Niespełna 19-letni zawodnik od kilku spotkań jest w składzie Fogo Unii Leszno. Po słabym początku, prezentuje się lepiej z meczu na mecz. W Bydgoszczy również nie zawiódł. - Jestem częściowo zadowolony. Pierwsze dwa biegi były OK, pozostałe już nie bardzo. Szczerze mówiąc, było w nich do d**y. Ale tak już jest w ekstralidze, raz jesteś z przodu, a za chwilę ktoś inny. Miałem dobrą prędkość, ale przegrywałem starty. Wygrał zespół i z tego się cieszę. To sprawa najważniejsza - powiedział Mikkel Michelsen w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Duńczyk po raz pierwszy w życiu pojawił się w grodzie nad Brdą i już zdążył się przekonać, że tamtejszy tor do łatwych nie należy. - Jest bardzo ciężki. Próbowałem zarówno przy krawężniku, jak i po zewnętrznej, żeby trochę się go nauczyć. Robiłem tak wielokrotnie. Przez parę pierwszych okrążeń miałem problemy z płynną jazdą, ale potem było już OK. Czułem się na tej nawierzchni coraz lepiej. Niezły tor w sumie - ocenił młodzieżowiec ze Skandynawii.
Żużlowiec Fogo Unii bardzo kulturalnie wypowiedział się na temat szans składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz na pozostanie w gronie najlepszych. - Nie chcę mówić źle o drużynie z Bydgoszczy, to my pojechaliśmy dobrze, a nie oni źle. To dla nas niezwykle cenne punkty, a w dodatku zdobyte na trudnym terenie. To jest sport i biznes. Wierzę, że bydgoszczanie uratują ekstraligę - zakończył Michelsen.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!