Tai Woffinden: Jeżeli jeden z Australijczyków pojedzie słabo, będziemy mieć realne szanse na finał

Reprezentacja Wielkiej Brytanii zajęła drugie miejsce w 2. półfinale Drużynowego Pucharu Świata. Kibice na Wyspach nie mogą mieć pretensji jedynie do Taia Woffindena i Chrisa Harrisa.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

"Tajski" w zawodach wywalczył razem z bonusem 18 "oczek", a "Bomber" zdobył 12 punktów. Kompletnie zawiódł Edward Kennett (1 punkt) oraz Craig Cook (4 punkty), który czasami miał problemy z płynnym pokonywaniem łuków na Norfolk Arena.

W związku ze słabym występem dwóch ostatnich, sternicy kadry Wielkiej Brytanii zdecydowali się dokonać zmian w składzie na czwartkowy baraż w Pradze. Za Kennetta i Cooka w stolicy Czech pojadą Lewis Bridger i Ben Barker.

- W poniedziałek nie było łatwo, a w barażu niewątpliwie będzie jeszcze trudniej. Dwóch naszych zawodników nie spisało się dobrze i Neil Middleditch zdecydował się dokonać pewnych zmian, dzięki którym, miejmy nadzieję, awansujemy do finału - powiedział na łamach speedway365.com Tai Woffinden.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

- Mogę być całkiem zadowolony ze swojego wyniku. 18 punktów razem z jokerem to dobry rezultat, ale tu chodzi o występ drużyny. Jeśli jeden z Australijczyków pojedzie w czwartkowym barażu poniżej oczekiwań, to będziemy mieli realne szanse na awans do wielkiego finału. Liczę, że uda nam się właśnie tego dokonać - dodał na koniec sympatyczny żużlowiec.

Dodajmy, że rywalami Brytyjczyków w barażu będą reprezentacje Australii, Łotwy oraz Stanów Zjednoczonych. W sobotnim finale pewni występu mogą być Polscy, Duńczycy oraz gospodarze - Czesi.

Duńczycy zdeklasowali rywali - relacja z półfinału Drużynowego Pucharu Świata w King's Lynn

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×