Odważne słowa kapitana Łotyszy: Gdyby nie to, mogliśmy znaleźć się w finale

Reprezentacja Łotwy jest jedną z rewelacji DPŚ. W barażu Łotysze zajęli trzecie miejsce, choć mogli jeszcze bardziej namieszać. Kjastas Puodżuks uważa, że gdyby nie pech, Łotwa wygrałaby baraż.

Trzecie miejsce w barażu i pozycja w Drużynowym Pucharze Świata przed Wielką Brytanią to chyba powód do ogromnego zadowolenia dla reprezentacji Łotwy - zagadnęliśmy po barażu w Pradze kapitana Łotyszy, Kjastasa Puodżuksa. - Na pewno jesteśmy zadowoleni, ale mieliśmy pecha w tych zawodach. Gieruckis zdefektował na trzeciej pozycji. Tak samo problemy miał Lebiediew zaraz po starcie. Coś stało się z jego najlepszym silnikiem. Gdyby nie te kłopoty, Andrzej zrobiłby na pewno więcej punktów - powiedział dla SportoweFakty.pl.

Kjastas Puodżuks, jak na kapitana reprezentacji przystało, stanął na wysokości zadania i był liderem Łotyszy. - Zdobyłem 10 punktów, ale przytrafiły mi się także błędy. Mogło być jeszcze lepiej. I tak wynik jest dobry. W następnym roku postaramy się awansować do finału. Szkoda, że się nie udało, ale mieliśmy pecha. Moim zdaniem pojechaliśmy lepsze zawody niż w Częstochowie. W barażu wszyscy punktowali i to było naszą siłą - uważa Puodżuks.

Reprezentacja Łotwy w niesamowicie wyrównanym turnieju barażowym miała nawet szanse na awans do finału. Zdaniem kapitana drużyny tylko pech pozbawił ich zwycięstwa. - Walka o pierwsze miejsce mogła w zasadzie toczyć się do ostatniego wyścigu. Gdyby nie nasze defekty, bylibyśmy w grze do końca. Myślę, że mogliśmy w czwartek wygrać w Pradze - odważnie deklaruje Puodżuks.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Łotwa w trakcie barażu nie mogła skorzystać z jokera. Zarówno Brytyjczycy jak i Amerykanie wykorzystali podwójną zdobycz punktową. - Amerykanie nie zagrali po sportowemu. Celowo nie zdobyli punktów w 15. wyścigu, by móc skorzystać z jokera. Nam niestety zawody się ułożyły tak, że nie byliśmy w stanie wykorzystać złotej rezerwy taktycznej - ubolewa nasz rozmówca.

Zapytaliśmy także Poudżuksa, kto jego zdaniem wygra sobotni finał w Pradze. - Polacy i Duńczycy powalczą o złoto, a Australia i Czechy będą rywalizować o brązowy medal. Wydaje mi się, że utworzą się takie dwie pary. Finał na pewno nie będzie aż tak wyrównany jak baraż - zakończył Puodżuks.

Z Pragi
dla SportoweFakty.pl,
Maciej Kmiecik

Zarówno Kjastas Puodżuks jak i cała reprezentacja Łotwy wypadła bardzo dobrze w DPŚ
Zarówno Kjastas Puodżuks jak i cała reprezentacja Łotwy wypadła bardzo dobrze w DPŚ
Komentarze (18)
avatar
Speedway Koneser
19.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był bardzo udany SWC dla Kjastasa, dobra robota,
ale największym wygranym był Bogdanovs, dla którego te dwa turnieje to przełom, wcześniej jeździł tragicznie, na SWC gdyby nie kilka błędów t
Czytaj całość
avatar
lotwadaugavpils
19.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Who can explain me Why In First Polish division Kudryashov was banned for 4 matches becouse of special falling, but americans made the same in world cup - and they are ok??? In my opinion ameri Czytaj całość
avatar
szania
19.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli coś było nie fair, to tylko przepisy. Ktoś kto wymyślił Jokera musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji takiego regulaminu. Amerykanie skorzystali z przepisu. Poświęcili jeden pewny punk Czytaj całość
avatar
Rauli
19.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Amerykanie mnie jakoś nie wkurzyli tym, choć faktycznie nie było to do końca fair. Bardziej denerwował mnie faulujący Troy 
gul falubaz
19.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w następnym sezonie jak Australia ,Szwecja i Rosja pojadą w pełnych składach to nawet nie powąchają ich smrodu . Pozdr