Tobiasz Musielak: Mój uraz był naprawdę poważny

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tobiasz Musielak jest w trakcie rehabilitacji kontuzjowanej przed dwoma tygodniami ręki. Junior leszczyńskich Byków zdradził szczegóły zabiegu jaki niedawno przeszedł.

"Tofeek" czuje się już znacznie lepiej, ale czekać go będzie długa przerwa od startów. Młody żużlowiec otrzymał zwolnienie lekarskie do 6 września. - Od operacji minęło trochę czasu i z każdym kolejnym dniem czuję się coraz lepiej. Rękę noszę obecnie na temblaku. Oczywiście jest ona dokładnie zabandażowana. Mogę nią już dość swobodnie ruszać, ale do stuprocentowej sprawności jeszcze trochę brakuje. Teraz czekam na zdjęcie szwów, co będzie równoznaczne z wizytą u lekarza i kontrolą, po której będę wiedział, czy wszystko przebiega zgodnie z planem - powiedział na łamach Głosu Wielkopolskiego Tobiasz Musielak.

- Zdaję sobie sprawę, że w kontuzjowanej ręce nie mam jeszcze pełnego zrostu, więc w najbliższym czasie niewiele się zmieni. Mój uraz był naprawdę poważny. Dwie kości mam zespolone dwoma różnymi blachami. Operację w jednej z poznańskich klinik przeprowadził doktor Paweł Surdziel, który później przyznał, że był to dość skomplikowany zabieg, a mój przypadek jednym z cięższych, z jakim miał do czynienia. Tym bardziej dziękuję mu, że podjął się tego zadania. I to tak skutecznie, bo z ręką jest już naprawdę nieźle - zakończył młodzieżowiec Fogo Unii Leszno.

Źródło: Głos Wielkopolski

Źródło artykułu: