Arkadiusz Madej nie poradził sobie z nierównością toru na drugim łuku i stracił panowanie nad motocyklem. Żużlowiec Lubelskiego Węgiela KMŻ uderzył prosto w bandę i nie podnosił się z toru.
Jak przekazali lekarze, przypuszcza się, że u młodego zawodnika mogło dojść do złamania kości udowej. Uraz ten wykluczałby go z jazdy do końca sezonu.
Z powodu problemów z dmuchaną bandą, zawody po upadku tego zawodnika zostały przerwane. Wyniki zaliczono po rozegraniu zaledwie dziewięciu wyścigów.