Wychowanek rzeszowskiego klubu mógł być zadowolony ze swojej postawy dopiero po trzecim starcie. - W pierwszym biegu jechałem trzeci, ale postawiło mnie na jednym łuku i dałem się wyprzedzić. W kolejnym starcie popełniłem błąd i upadłem. W trzecim biegu było już wszystko tak, jak chciałem i udało mi się przywieźć pierwszy punkt w lidze - powiedział na łamach supernowosci24.pl Artur Cyło.
18-latek przyznał, że przed zawodami towarzyszyła mu trema. - Przed pierwszym biegiem czułem się trochę niepewnie. Wiadomo, dużo ludzi na trybunach, zupełnie inna atmosfera, niż na zawodach młodzieżowych. Ale trema minęła w momencie, gdy taśma poszła w górę. Fajnie, że mogłem wreszcie pojechać w lidze - dodał Cyło.
Źródło: supernowosci24.pl
Dziś na młodzieżowych też było dobrze.
Wewnętrzna i zewnętrzna Ci nie straszne z tego co widziałem :)
Powodzenia.