Szkoda ostatniego wyścigu - wypowiedzi po meczu Betard Sparta Wrocław - Unibax Toruń

Betard Sparta Wrocław zwyciężyła na swoim torze z Unibaksem Toruń 49:41. Jak to spotkanie ocenili przedstawiciele obu drużyn?

Jan Ząbik (trener Unibaksu Toruń): Gratuluję gospodarzom wygranej. Nie udało nam się wygrać, ale ważne, że zdobyliśmy punkt bonusowy. W tym ostatnim biegu u Adriana nie było jazdy, po tym jak Batchelor zahaczył o jego motocykl, wyrwał m.in. łańcuch. Taki jest sport i czasem trzeba się z tym liczyć. Ważne, że jedziemy dalej, cało i zdrowo.

Adrian Miedziński (zawodnik Unibaksu Toruń): Najważniejsze, że udało nam się zdobyć bonus. To był plan minimum. Co do ostatniego biegu, to sędzia wszystko widzi z góry i powinny być wyciągane z tego wnioski, albo powtórzony wyścig. To nie jest fair, jeśli zawodnik wyrywa drugiemu szprychy. Nie wiem jaki jest tutaj regulamin, ale sędzia wiele razy mówi, że jeśli jest jakaś sytuacja na pierwszym wirażu, to można bieg przerwać. W takich sytuacjach moim zdaniem powinny być powtórki.

Paweł Przedpełski (zawodnik Unibaksu Toruń): To kolejny tor, na którym ścigam się po raz pierwszy. Dwa pierwsze biegi nie były u mnie udane, ale nie były najgorsze. Potem już było tylko lepiej. Szkoda tego ostatniego wyścigu, kiedy Adrian nie mógł kontynuować jazdy, bo jego motocykl był niesprawny. Nie można tak.

Piotr Baron (menedżer Betard Sparty Wrocław): Zawody bardzo udane, gratuluję gościom. Niestety zabrakło nam kilku oczek, żeby zdobyć punkt bonusowy. Mecz był zagrożony ze względu na pogodę. Mieliśmy rano deszcz i niewiele mogliśmy zrobić. Dziękuję chłopakom, bo pojechali bardzo dobrze. Nie mogliśmy zrobić takiego toru jaki chcieliśmy, a może byśmy zdobyli trzy punkty.

Tai Woffinden (zawodnik Betard Sparty Wrocław): Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. Szkoda, że nie udało się zdobyć trzech punktów. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy. Spotkanie było naprawdę trudne.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: