Gospodarze przed ostatnim biegiem prowadzili dwoma punktami, lecz w piętnastej gonitwie szalę zwycięstwa na stronę Unii Tarnów przechylili Maciej Janowski i Janusz Kołodziej, którzy podwójnie pokonali braci Piotra i Przemysława Pawlickich. Po meczu w nie najlepszym humorze był trener Fogo Unii. - Niestety ten ostatni wyścig nie ułożył się po naszej myśli, w efekcie czego przegraliśmy cale spotkanie. Pozostał duży niedosyt po tym meczu. Przystąpiliśmy do niego z takim nastawieniem na zwycięstwo, tymczasem końcówka należała do gości - powiedział Roman Jankowski w rozmowie z oficjalną stroną internetową leszczyńskiego klubu.
Po szesnastu kolejkach Fogo Unia Leszno zajmuje w tabeli Ekstraligi piąte miejsce. Byki do czwartej Unii Tarnów tracą dwa punkty. W najbliższych dwóch kolejkach rywalami Jaskółek będą drużyny z Częstochowy i Torunia, a leszczynianie zmierzą się z ekipami z Torunia i Gorzowa. Jak zapewnia trener Byków, ich celem nadal jest zapewnienie sobie miejsca w fazie play-off. - Na pewno broni nie składamy. Będziemy walczyć do końca. Zostały przed nami jeszcze dwa trudne mecze. Zrobimy wszystko, żeby pojechać w nich jak najlepiej. Być może nam szczęście dopisze - powiedział szkoleniowiec leszczyńskiej Unii.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Źródło: ksul.pl
... i powiedz choć raz coś od siebie, co myślisz, a nie walisz cały czas te same utarte zdania.
pozdrawiam z Leszna