David Ruud: Ostrów nie zasługuje na drugą ligę

Dlaczego tak późno? - tak można powiedzieć o debiucie Davida Ruuda w barwach ŻKS Litex MDM Polcoppper Ostrovia. Gdyby na Szweda postawiono wcześniej ostrowianie wcale nie musieli spaść do II ligi.

David Ruud należał do najlepszych żużlowców ŻKS Litex MDM Polcoppper Ostrovii w meczu z GKM-em Grudziądz. Szwed wywalczył 10 punktów, ale jego zespół nie zdołał zdobyć bonusu i został zdegradowany do drugiej ligi. - Niestety, po meczu nie jest nam do śmiechu, pomimo tego, że wygraliśmy. Naszym celem było osiągnięcie play-off. To naprawdę przykre, że sezon dla ostrowskiego klubu kończy się tak wcześnie i w ten sposób, że tak dobrze poukładany klub, który ma naprawdę silny zespół spada do drugiej ligi - ubolewa 33-latek.

David Ruud kilka dni przed niedzielnym meczem trenował na bardzo twardym torze. Zawody rozegrano jednak na nieco innej nawierzchni, bowiem aura pokrzyżowała szyki gospodarzom. - Tor był nieco inny niż na treningach. Owszem, był dosyć twardy, ale nie aż tak bardzo jak na treningach. Mnie taka nawierzchnia pasowała nawet bardziej - przyznał po zawodach Szwed.

David Ruud zaskoczył świetną jazdą ostrowskich kibiców. Szwed nie krył radości, że wreszcie odzyskał formę. - Jestem bardzo zadowolony ze swojej dyspozycji w pierwszym meczu w polskiej lidze w tym sezonie. Oczywiście poza pierwszym wyścigiem, kiedy to miałem problemy z motocyklem - zaznacza.

Ruud, pomimo tego, że odjechał w Ostrowie tylko jeden mecz w sezonie utożsamiał się z drużyną, która spadła do niższej klasy rozgrywkowej i zaraz po ostatnim spotkaniu deklarował, że jeśli klub będzie zainteresowany, jest tutaj gotów zostać na kolejny sezon. - Ostrów nie zasługuje na drugą ligę. Jest tutaj przecież świetny tor, duży stadion, na który przychodzi wielu kibiców. Spadek stał się faktem, ale jestem przekonany, że to tylko rok drugoligowej banicji. Wierzę, że Ostrów po rocznej przerwie wróci do I ligi i chętnie mu w tym pomogę - deklaruje Ruud.

Dla Davida Ruuda ten sezon nie układa się za szczególnie. Kiedy już doszedł do dawnej formy, to zakończył ściganie w Polsce. - Jest to przykre, że tak naprawdę sezon dla mnie w Polsce się zaczął i od razu skończył jednocześnie. Przede mną jeszcze mecze w lidze szwedzkiej, w której będę chciał się zaprezentować jak najlepiej. A co będzie później, zobaczymy? - zakończył nasz rozmówca.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

David Ruud zaliczył świetny, ale nieco spóźniony debiut w polskiej lidze w tym sezonie.
David Ruud zaliczył świetny, ale nieco spóźniony debiut w polskiej lidze w tym sezonie.
Źródło artykułu: