Krzysztof Cegielski: Zawody SEC będą coraz bardziej prestiżowe

zaś zawodnik walnął w znajdujące się za nią dechy spięte metalową liną. Dość szczególne poczucie rosyjskiego bezpieczeństwa. Takich band nie powinno się dopuszczać. Co by było gdyby ostająca lina trafiła go w szyję? Nadmienię, że liny spinały dechy od strony toru i odstawały na kilkanaście centymetrów do tego były przymocowane dmuchane bandy. Niestety nie pomyślano by były odpowiednio spięte i zabezpieczone. Druga sprawa to brak wyobraźni przy montowaniu kamer na motocyklach. O ile kamera na kasku jest w miarę bezpieczna o tyle montowanie kamery na błotniku Taia Woffindena wystającej na wysięgniku kilkadzieścia centymetrów poza motocykl to głupota i brak wyobraźni. Żużlowiec jeździł z takim ''kikutem'' zamontowanym z prawej strony motocykla i całe szczęście, że przy wyprzedzaniu nie znalazł się tam inny jeździec. Strach pomyśleć do mogłoby się stać. Jeśli taka dbałość o bezpieczeństwo jest dla pana Krzysztofa wzorem to gratuluję poczucia humoru....

ponownie podjechać na start. A nie, że wybiega chmara mechaników, znowu próbne starty, regulacje itp itd. Czas leci, emocje spadają, nuda. Szczególnie jeśli ogląda się transmisję w TV. Na stadionie nie przeszkadza to aż tak bardzo. 2. Skrócić czas dla zawodników na ustawienie się pod taśmą z 2 minut do 1 minuty.