Żadnego cudu nie było - komentarze po meczu Marma Polskie Folie Rzeszów - Unia Tarnów

Unia Tarnów i Marma Polskie Folie Rzeszów, to dwie najsłabsze drużyny obecnych rozgrywek Ekstraligi. We wszystkich tegorocznych meczach obu ekip górą byli rzeszowianie i to oni nadal walczą o utrzymanie w Elicie. Tarnowianie, mimo spadku nie załamują rąk i planują szybki powrót na "żużlowe salony".

Piotr Mamczur
Piotr Mamczur

Roman Jankowski (trener Unii Tarnów): W każdym meczu brakuje nam cały czas jednego zawodnika, dodatkowego lidera, takiego jakim jest Janusz Kołodziej. Sławek Drabik dzisiaj pojechał wspaniale. Szkoda trochę tego defektu, który mu się przytrafił, bo miałby jeszcze więcej punktów. Podobnie Krystianowi sprzęt odmówił posłuszeństwa, a wtedy jechał z kolegą na podwójnym prowadzeniu. Gdyby nie przypadki, to wynik byłby troszeczkę inny.

Janusz Kołodziej (Unia Tarnów): W Tarnowie nie poszło nam zbyt dobrze, ale nie chcieliśmy przyjechać do Rzeszowa i poddać się bez walki. Staraliśmy się robić, co w naszej mocy, aby wynik był jak najbardziej korzystny. Początek zawodów był jednak dla nas fatalny. Wydawało się wtedy, że mecz będzie totalnie do jednej bramki. Po tych kliku nieudanych wyścigach kilku zawodników "przebudziło się". Ja również zacząłem lepiej jechać. Po dwóch biegach wygranych podwójnie zbliżyliśmy się do rywali, ale to wszystko, na co było nas stać. Żadnego cudu nie było, one się chyba w Tarnowie nie zdarzają. Natomiast od dłuższego czasu mamy pecha. Ostatni bieg był bardzo ładny w wykonaniu wszystkich zawodników. Przegraliśmy, ale przynajmniej gospodarze nas nie rozjechali, na co mógł wskazywać początek spotkania. Dzisiaj w Rzeszowie nie było może za dużo mijanek, ale na ogół jest tutaj bardzo ciekawie.

Patrick Hougaard (Unia Tarnów): Mimo, że zdobyłem sporo punktów, to nie uważam, że moja jazda była dobra, bo przegraliśmy. Uważam jednak, że było o wiele lepiej niż ostatnio, kiedy zdobyłem tutaj tylko dwa punkty i dlatego jest powód do pewnej satysfakcji z mojego występu.

Rafał Wilk (trener Marmy Polskie Folie Rzeszów): Po pięciu biegach Tarnów trafił z przełożeniami, czego przykładem jest Sławek Drabik, który zanotował bardo dobry występ. Klika dobrych biegów pociągnęło zespół z Tranowa. Natomiast nas cieszy to, że zawodnicy zaczynają jechać, mimo że przeciwnik też nie był z najwyższej półki. Taki mecz pozwoli uwierzyć im w swoje możliwości.

Dawid Stachyra (Marma Polskie Folie Rzeszów): To, że klub nazywa się Unia Tarnów i spada do I ligi nie znaczy, że są to chłopcy do bicia. Janusz Kołodziej i Sławek Drabik ciągnęli wynik do przodu. Hougaard też był szybki i sporo krwi nam napsuł. Oni też mają ambicję i się starają. Tarnowianie postawili nam dzisiaj twarde warunki i walczyli do końca. To był dobry mecz w ich wykonaniu. My mieliśmy przewagę z pierwszego meczu, co pozwoliło nam na jazdę na pewnym luzie do końca meczu. Udało się wygrać, choć uważam, że powinniśmy zdobyć więcej punktów. Dzisiaj nie wychodziłem ze dobrze ze startu, ale na trasie starałem się na ile mogłem wyprzedzać rywali. W pozostałych przypadkach musiałem niestety uznać ich wyższość.

Matej Zagar (Marma Polskie Folie Rzeszów): Początek zawodów był dla mnie bardzo udany. Potem zmienił się tor. Było twardo aż do końca zawodów, a ja nie za bardzo lubię takie nawierzchnie. Zresztą to nie ma znaczenia, przecież tor jest taki sam dla wszystkich. Starałem się jak mogłem, może koniec nie był zbyt udany, ale trzeba wyciągnąć z tego wnioski i znaleźć ustawienia motocykli do twardego toru, bo mamy jeszcze jeden mecz u siebie. Jestem w dobrej formie, chociaż akurat te zawody nie były dla mnie do końca udane. Nie udawało mi się wygrywać startów i o punkty musiałem walczyć na dystansie. Gdybym miał dobre wyjście spod taśmy, to łatwiej wtedy o wygraną.

Cameron Woodward (Marma Polskie Folie Rzeszów): Jeździłem w meczu na nowym silniku. Pierwszy bieg był idealny w moim wykonaniu, ale jednak zdecydowałem się trochę pozmieniać przełożenia, zapłon i już nie było tak dobrze, pogubiłem się trochę w tym. To była identyczna sytuacja jak w piątkowym Memoriale, kiedy po pierwszym udanym biegu zacząłem wprowadzać korekty.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×