Jaka przyszłość czeka Wojciecha Lisieckiego? "Skłaniam się ku II lidze"

Wojciech Lisiecki po sezonie 2013 kończy wiek juniora. Wychowanek [tag=870]Lechma Start Gniezno[/tag] chce znaleźć klub, który zapewni mu odpowiednią liczbę startów.

W miniony czwartek "Lisek" powrócił na tor po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. W połowie lipca podczas turnieju Ligi Juniorów w Gorzowie zawodnik zanotował groźny upadek, podczas którego doznał pęknięcia łopatki. Pierwsze diagnozy mówiły nawet o przymusowym zakończeniu sezonu. Tak się jednak nie stało i Lisiecki wziął udział w gnieźnieńskiej rundzie Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkopolski. Wywalczył w niej 9 punktów. Miał też szansę na awans do finału Memoriału Tragicznie Zmarłych Gnieźnieńskich Żużlowców, ale w półfinale popełnił błąd i upadł na tor. - Podczas jazdy było ok, ale teraz podczas ruszania ręką cały czas mnie boli i jeszcze przez jakiś czas tak będzie. Był to mój drugi wyjazd po kontuzji. Nie trafiliśmy od początku z ustawieniami, później było coraz lepiej. Szkoda tego półfinału, troszkę się za daleko "wypuściłem". Stało się jak stało, szkoda - powiedział zawodnik.

Lisieckiemu udało się "złapać" kontakt z motocyklem jeszcze przed zimową przerwą, co jest bardzo ważne. Inaczej czekałby go niemal 9-miesięczny rozbrat z żużlem. - Cieszę sie z tego. W klinice Rehasport mówili, że leczenie potrwa 4 miesiące i trzeba będzie skręcać to na śruby. Dzięki pomocy lekarzy udało mi się jednak wrócić już teraz - mówił zadowolony "Lisek".

Do końca sezonu zostało jeszcze m.in. kilka zawodów młodzieżowych. Lisiecki powoli myśli już jednak o przyszłorocznych rozgrywkach. Po raz pierwszy będzie z nich rywalizował jako senior. Zawodnik ma świadomość, że ciężko będzie mu znaleźć klub, który zagwarantuje mu regularne starty. - Skłaniam się ku II lidze, zobaczymy jednak jak to się wszystko ułoży. Od tego jest długa zima, będziemy o tym myśleć przy herbacie - powiedział.

Lisiecki wystąpił w trzynastu meczach Enea Ekstraligi. Średnio zdobywał 0,757 punktu na bieg. Jednym z jego najlepszych występów był mecz w Gorzowie, gdzie wywalczył 7 "oczek". W większości spotkań spisywał się jednak poniżej oczekiwań. Zawodnik Lechma Startu Gniezno w juniorskiej karierze nie odnosił większych sukcesów indywidualnych. Jego największym osiągnięciem był srebrny medal Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski.

Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!

Jaka przyszłość czeka Wojciecha Lisieckiego?
Jaka przyszłość czeka Wojciecha Lisieckiego?
Komentarze (25)
DARKUS
18.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Częściowo się z Tobą zgadzam,ale myśle że tych zawodników do 24 lat troche by się znalazło i niekoniecznie taki zawodnik dalej by był słaby.W klubach czasami się stawia na wybrańców a inni juni Czytaj całość
DARKUS
17.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
II liga-czterech Polaków w składzie(dwóch juniorów,jeden zawodnik do 24 lat obowiązkowo),kluby drugoligowe zaoszczędziłyby trochę kasy i młodzi po przekroczeniu wieku juniora mieliby szanse na Czytaj całość
avatar
sympatyk zuzla
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszy że zawodnik przychodzi do zdrowia i jest już na torze. Koniec juniorki zaczyna się seniorka. Jako senior trzeba jechać i nie można sobie pozwolić na to co junior.Pracę znaleźć będzie ci Czytaj całość
avatar
RKKS
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lisek idzie do nas. 
avatar
Del
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja trzymam kciuki za Liska. Czuję, że chłopak po przejściu w wiek seniorski może wystrzelić jak Norbert Kościuch - który juniorem był mocno przeciętnym, a teraz jest czołowym 1-ligowym żużlow Czytaj całość