- Drużyna z Częstochowy miała w ostatnim czasie sporego pecha. Z informacji, które do nas docierają, można wywnioskować, że w pierwszym spotkaniu nie wystąpią Tomasz Gapiński i Lee Richardson. Jeżeli tak faktycznie będzie, to wiele może zależeć od postawy braci Szczepaniaków i Taia Woffindena, czyli tak zwanej drugiej linii. Na pewno Pedersen, Hancock i Ułamek to za mało, aby myśleć o sukcesie na zielonogórskim torze - powiedział Krzysztof Cegielski.
- Niewiadoma pozostaje również postawa gospodarzy. Rafał Dobrucki jest po kontuzji i trudno powiedzieć, czy wrócił już do formy. Na pewno gospodarze pojadą bez obciążenia psychicznego, bo przedsezonowy cel zrealizowali. W pierwszym spotkaniu przewiduję zwycięstwo Zielonej Góry pod warunkiem, że Częstochowa pojedzie osłabiona brakiem Gapińskiego i Richardsona. Typuję wynik 50:40 - zakończył Cegielski.