W sobotę podczas Grand Prix Skandynawii w Sztokholmie Tai Woffinden może zapewnić sobie tytuł mistrza świata. Jednym z nielicznych żużlowców, który może jeszcze odroczyć koronację Brytyjczyka jest Jarosław Hampel. - Moim zdaniem pozycja Taia Woffindena jest niezagrożona, chyba że wydarzyłoby się coś nieprzewidywalnego, co niestety w tym sezonie się zdarza. Turniej w Sztokholmie faktycznie może zadecydować już o podziale medali, a z drugiej strony ścisk w czołówce jest tak duży, że może wszystko się jeszcze bardziej wymieszać i decydujące okażą się dopiero zawody w Toruniu - powiedział dla SportoweFakty.pl Hampel.
Cykl SGP nie po raz pierwszy odbędzie się w stolicy Szwecji, ale będzie to debiut na nowoczesnym stadionie Friend's Arena. - Grand Prix Skandynawii na nowym - czasowym torze w Sztokholmie jest zagadką dla wszystkich żużlowców. Nie wiadomo, jak tam jeździć, jakiego sprzętu i jakich ustawień używać. Szczerze mówiąc, nie mam zamiaru się nad tym jakoś szczególnie zastanawiać. Przyjadę na zawody i ocenię sytuację na miejscu. Trzeba będzie podjąć szybkie konkretne decyzje. Trening pozwoli nam się wjechać w geometrię toru i przygotować do sobotnich zawodów - dodał "Mały".
Jarosław Hampel przed tym sezonem nie mówił o konkretnych celach w SGP. Nie zmienił również nastawienia w trakcie rywalizacji o tytuł IMŚ. - W każdym turnieju chcę pojechać jak najlepiej. Nie myślę na razie o medalach. Przez cały sezon to podejście w moim przypadku się sprawdzało i niech tak zostanie do końca. Nie liczę punktów swoich i rywali. Nie oglądam się na innych, ile mają straty czy przewagi. Po prostu staram się jechać jak najlepiej w każdych zawodach. Raz wychodzi lepiej, raz gorzej. Taki jest speedway - wyjaśnia kapitan reprezentacji Polski.
Gdyby nie przegrane półfinały w Terenzano i Daugavpils, gdzie Jarosław Hampel odjechał dobre rundy zasadnicze zawodów, mógł nadal liczyć się w walce o złoty medal. - Nie ma co gdybać i żyć przeszłości. Być może moje miejsce w szeregu jest aktualnie takie, jakie jest. Mam jeszcze szanse na wicemistrzostwo świata. Będę walczyć w dwóch ostatnich zawodach o jak najlepszy wynik - powtarza jak mantrę Jarosław Hampel.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!