- W imieniu zarządu Ekstraligi pragnę przeprosić kibiców na stadionie i przed telewizorami - powiedział na antenie nSport. - To nigdy nie powinno mieć miejsca. Cały sezon pracy legł w gruzach.
- Liga się podnosiła, z wielu względów wyglądała lepiej, 10-procentowy wzrost frekwencji na trybunach, stały wzrost oglądalności w telewizji. I co powiedzieć sponsorom? Żeby się jednak nie odwracali. To nie powinno mieć miejsca w takim święcie.
Czy klub z Torunia może spodziewać się kar za swoje zachowanie? - Z pewnością sprawa zostanie wszczęta. Na stadionie jest całe jury zawodów. Wszystkie dokumenty w tej sprawie będą spływać do Ekstraligi. Są dwie instancje, które przystąpią do pracy, gdy otrzymają wszystkie materiały. Regulamin przewiduje kary za takie sytuacje, ale ciężko mówić jakie one będą.
Czy szef ligi podjął próby namówienia gości do jazdy? - Z mojej strony prób nie było, ale wiem, że inne osoby próbowały nakłonić, czy to przedstawiciele klubu z Zielonej Góry czy nawet znany dziennikarz Tomasz Lis - wyjaśnił Stępniewski.
Źródło: nSport
Unibax opuszcza stadion w Zielonej Górze/źródło: Enea Ekstraliga/x-news
{"id":"","title":""}
Jak to? A kto pierwszy powinien reagować, namawiać, prosić, straszyć. Czy nie szef Ekstraligi???
T Czytaj całość