Nowa formuła skrzywdziła Iversena i Pedersena - relacja z 61. Turnieju o Łańcuch Herbowy

Niels Kristian Iversen był bezsprzecznie najlepszym uczestnikiem 61. Turnieju o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Duńczyka próżno było jednak szukać na podium imprezy.

Przypomnijmy, że tegoroczny turniej odbywał się w nowej formule. Podczas prezentacji odbyło się losowanie siedmiu par - w każdej znalazł się senior i junior.

Na początek żużlowego maratonu rozegrany został bieg memoriałowy poświęcony pamięci Jana Łyczywka i Mirosława Borowicza. Pewny triumf zanotował po dobrym manewrze na pierwszym wirażu Władimir Borodulin.

Nowa punktacja - 4,3,2,0 miała uatrakcyjnić te zawody, tak by zawodnicy walczyli o każdą pozycję na torze. Na tle uczestników cyklu Grand Prix, którzy w liczbie pięciu zawitali do Ostrowa Wielkopolskiego w inauguracyjnej serii dobrze spisała się młodzież - Nicklas Porsing i Łukasz Sówka, która wygrała swoje biegi. Faworytem nie był również Robert Miśkowiak, który wygrał gonitwę numer 3 dobrze wychodząc z pierwszego pola. W biegu kolejnym wystrzelił David Ruud, ale już na drugim okrążeniu wyprzedził go Niels Kristian Iversen.

W drugiej serii waleczną postawę zaprezentował Nicki Pedersen, który w biegu nr 5 na dystansie wyprzedził prowadzącego Porsinga. Duńczyk poległ w swoim kolejnym starcie. Dobrze wystartował Ruud i Pedersen nie był w stanie nic wskórać na trasie.

Po kolejnej turze komplet punktów na swoim koncie miał tylko Iversen. Jednak miał on słabe wsparcie w swoim młodszym koledze z pary, Rasmusie Jensenie. By myśleć o awansie do fazy półfinałowej potrzeba było współpracy duetu.

Najrówniej spisywał się duet Greg Hancock - Nicklas Porsing. Nieoczekiwanie jednak temu pierwszemu przytrafiła się wpadka w wyścigu nr 12. Amerykanin minął linię mety jako ostatni, nawet za debiutującym na ostrowskim owalu Davidem Bellego.
Wspomniany wcześniej niepokonany Iversen w biegu czternastym na drugim okrążeniu przy krawężniku wyprzedził Andreasa Jonssona i zachował ten status po 4 seriach.

Kibice z niecierpliwością oczekiwali na rywalizację indywidualną, bowiem turniej parowy strasznie się dłużył - trwał blisko 3 godziny i fani zaczynali już odczuwać lekki chłód. Na deser zmagań parowych kibiców ładną walką w wyścigu nr 19 uraczyli Hancock i Iversen. Duńczyk atakował prowadzącego "Herbiego". Bezskutecznie i na koniec zanotował jedyną w niedzielne popołudnie porażkę.

Dopiero w drugiej fazie zawodów miało rozpocząć się prawdziwe ściganie - tam każdy jechał już na swoje konto. Niestety swoje starty zakończył już Iversen, który doznał w sześciu biegach tylko jednej porażki. Duńczyk nie miał wsparcia w swoim młodszym koledze.

W rywalizacji indywidualnej zbyt wielu emocji nie odnotowaliśmy. W półfinale młodzieżowym awansu na własne życzenie pozbawił się Oliver Berntzon, który jadąc na drugiej pozycji na przedostatnim wirażu popełnił błąd. W wielkim finale już po starcie na czele znalazł się Fredrik Lindgren i zasłużenie zwyciężył.

- Rozstrzygnięcie było dość niespodziewane. Przez ten nowy system do półfinałów nie weszli Nicki Pedersen i Niels Kristian Iversen. Formuła była dosyć interesująca. Czy się sprawdzi na kolejne lata, to opinie musi wyrazić większe grono obserwatorów zawodów - podsumował turniej Michał Widera  trener ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia.

Wyniki:

1. Para II - 34 pkt.
3. Greg Hancock - 17 (3,2,4,0,4,4)
4. Nicklas Porsing - 17 (4,3,2,4,2,2)

2. Para IV - 30 pkt.

7. Andreas Jonsson - 18 (2,4,3,3,3,3)
8. Łukasz Sówka - 12 (4,2,0,2,4,0)

3. Para VI - 28 pkt.

11. Fredrik Lindgren - 20 (3,3,4,3,3,4)
12. Oliver Berntzon - 8 (0,2,2,2,0,2)

4. Para V - 27 pkt.

9. Robert Miśkowiak - 18 (4,3,3,3,3,2)
10. David Bellego - 9 (2,0,2,2,0,3)

5. Para VII - 25 pkt.

13. Niels Kristian Iversen - 23 (4,4,4,4,4,3)
14. Rasmus Jensen - 2 (0,0,0,0,2,0)

6. Para III - 23 pkt.

5. Nicki Pedersen - 21 (3,4,3,4,3,4)
6. Mathias Thoernblom - 2 (0,0,2,0,0,0)

7. Para I - 20 pkt.

1. David Ruud - 16 (2,3,4,3,4,d)
2. Władimir Borodulin - 4 (0,2,d,0,2,-)

Rezerwa toru:

Marcin Nowak - 1 (1)
Michał Piosicki - NS

Bieg poświęcony pamięci Jana Łyczywka i Mirosława Borowicza:

(67,75) Borodulin, Nowak, Piosicki, Porsing

Bieg po biegu:

1. (65,41) Porsing, Hancock, Ruud, Borodulin
2. (65,81) Sówka, Pedersen, Jonsson, Thoernblom
3. (66,94) Miśkowiak, Lindgren, Bellego, Bernzton
4. (65,82) Iversen, Ruud, Borodulin, Jensen
5. (65,91) Pedersen, Porsing, Hancock, Thoernblom
6. (65,50) Jonsson, Miśkowiak, Sówka, Bellego
7. (65,44) Iversen, Lindgren, Bernzton, Jensen
8. (65,19) Ruud, Pedersen, Thoernblom, Borodulin (d4)
9. (64,81) Hancock, Jonsson, Porsing, Sówka
10. (65,11) Iversen, Miśkowiak, Bellego, Jensen
11. (65,43) Lindgren, Ruud, Bernzton, Borodulin
12. (64,90) Porsing, Miśkowiak, Bellego, Hancock
13. (65,60) Pedersen, Lindgren, Bernzton, Thoernblom
14. (65,41) Iversen, Jonsson, Sówka, Jensen
15. (65,83) Ruud, Miśkowiak, Borodulin, Bellego
16. (65,38) Hancock, Lindgren, Porsing, Bernzton
17. (64,77) Iversen, Pedersen, Jensen, Thoernblom
18. (66,06) Jonsson, Sówka, Nowak, Ruud (d3)
19. (64,94) Hancock, Iversen, Porsing, Jensen
20. (65,80) Pedersen, Bellego, Miśkowiak, Bernzton
21. (64,77) Lindgren, Jonsson, Bernzton, Sówka

Półfinały:
(zawodnicy z 4 najlepszych par, biegi podzielone na seniorów i juniorów)
22. (64,49) Lindgren, Hancock, Miśkowiak, Jonsson
23. (65,41) Sówka, Porsing, Bellego, Bernzton

Finał:

24. (64,59) Lindgren, Hancock, Sówka, Porsing

Sędzia: Zdzisław Fyda
Widzów: ok 5,5 tysiąca

Źródło artykułu: