Leszczynianie, podobnie jak wiele innych drużyn ENEA Ekstraligi, zmagali się w zakończonym sezonie z licznymi kontuzjami. Ze składu wypadali Fredrik Lindgren, Tobiasz Musielak czy Przemysław Pawlicki. Zdaniem Romana Jankowskiego, zapowiedziane zmiany w regulaminie dodatkowo utrudnią kompletowanie składu na kolejne spotkania.
- Ograniczenie ZZ-tki to nie jest zbyt dobry pomysł. We wszystkich klubach kontuzji było w tym sezonie naprawdę dużo. Gdy zastępstwo zawodnika będzie możliwe tylko za jednego żużlowca, to pole manewru będzie jeszcze bardziej ograniczone - stwierdził w rozmowie z naszym portalem Roman Jankowski.
Co w takiej sytuacji zrobi Fogo Unia Leszno? Możliwe, że będzie zmuszona sprowadzić solidnego żużlowca, który będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. - To byłoby bardzo kłopotliwe, bo wiadomo jak w tym sporcie jest. Nikt nie chce siedzieć w parkingu, zamiast jeździć. Taki zawodnik występowałby tylko wtedy, gdyby przytrafiło się nieszczęście jego koledze z zespołu - ocenił.
Ograniczenie zastępstwa zawodnika to nie jedyny punkt regulaminu krytykowany przez leszczynian. Fogo Unia chciałaby także zatrzymania KSM-u. - Chodzi tutaj o to, by mecze ligowe były wyrównane. Co da nam sytuacja, gdy dwie czy trzy drużyny będą bardzo silne, a reszta będzie musiała walczyć o dalsze miejsca w tabeli? Jako klub chcemy, by ten KSM został utrzymany - podsumował Jankowski.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!