Najlepszym zawodnikiem Poole w poniedziałkowy wieczór był Bjarne Pedersen, który zdobył 12 punktów i 2 bonusy. Bardzo dobry występ zaliczył również Adam Skórnicki, który pomimo upadku w jednym z biegów zdobył aż 10 punktów i bonus będąc obok Duńczyka jednym z głównych autorów sukcesu.
- Bjarne był tego wieczora fantastyczny. Na początku dzielnie walczył o drugie miejsca za Adamem Skórnickim, potem przywiózł dwa ważne zwycięstwa biegowe, a w piętnastym biegu przywiózł dwa ważne punkty. Pojechał wzorowo i inspirował resztę chłopaków do dobrego wyniku - rozpływał się w zachwytach Middleditch.
Popularny "Middlo" nie zapomniał również o Skórnickim: - Był równie wspaniały jak Bjarne i w pełni zasługiwał na start w piętnastym biegu. To była nagroda za jego wielki wysiłek. Starty to bardzo ważny element żużla, a Adamowi wychodziły dzisiaj bez zarzutu. Upadł w dziesiątym biegu, ale nie mieliśmy pretensji do sędziego. Adam troszkę przesadził na ostatnim wirażu, kiedy po zewnętrznej próbował minąć Andreasa Jonssona.
- Jednym z kluczy do zwycięstwa były starty. Deszcz, który spadł w weekend sprawił, że pola startowe były bardzo przyczepne, a to pasowało naszym chłopakom. Tor był śliski, ale na pewno nie tak bardzo jak w ostatnim tygodniu, kiedy Lakeside z łatwością pokonało Swindon w meczu półfinałowym. Dobrze spisywał się dzisiaj również Daniel Davidsson. Wszyscy myśleli, że bez formy jest Magnus Zetterstroem (Szwed pierwsze dwa biegi ukończył bez punktów - przyp. Red.), ale po zmianie motocykla był już zupełnie innym zawodnikiem - dodaje Middleditch.
Poole jest teraz głównym faworytem do mistrzowskiego tytułu. Czy sześć punktów zaliczki wystarczy przed rewanżowym spotkaniem na Wimborne Road?
- Lakeside nie ma już nic do stracenia, a my przegraliśmy w tym sezonie dwa spotkania na własnym torze. To z pewnością jeszcze nie koniec - kończy menedżer Poole Pirates.
Rewanż odbędzie się w najbliższy poniedziałek.