Wygraliśmy za mało meczów w Lesznie - rozmowa z Kennethem Bjerre

Fogo Unii w minionym sezonie nie udało się awansować do rundy play-off. - Nie wygraliśmy odpowiedniej ilości spotkań przed własną publicznością - ocenił w rozmowie z naszym portalem Kenneth Bjerre.

Wywalczyłeś miejsce w przyszłorocznym Grand Prix. To twoje największe osiągnięcie w minionym sezonie?

Kenneth Bjerre: Awans do elitarnego cyklu na pewno był jednym z głównych celów, jakie wyznaczyłem sobie na ten rok. Ta sztuka się udała i jestem niezmiernie zadowolony, że w sezonie 2014 znów będę jeździł w Grand Prix.

Wierzysz, że teraz jesteś w stanie wywalczyć mistrzostwo świata?

- Tak naprawdę w ogóle nie próbowałbym dostać się do elitarnego cyklu, gdybym czuł, że jestem jeszcze daleki od pierwszego miejsca podium. Wiem, że jestem już gotowy na mistrzostwo.

Przejdźmy do spraw ligowych. Z Fogo Unią nie udało ci się awansować do rundy play-off, choć miejsce w czołowej czwórce było bardzo blisko...

- Co tu dużo mówić - w play-off występują tylko cztery najlepsze drużyny, nam nie udało się wywalczyć miejsca w tej rundzie. Oczywiście bardzo chcieliśmy i wierzyliśmy, że będziemy walczyć o medal. Trzeba jednak jasno i szczerze zaznaczyć, że nie wygraliśmy odpowiedniej ilości spotkań przed własną publicznością. To był główny powód, że nie jechaliśmy w play-off.

Dla ciebie to był pierwszy sezon startów w klubie z Leszna. Jak czułeś się w tym zespole?

- Naprawdę bardzo podobał mi się ten sezon. Unia to świetny klub. Mam nadzieję, że dogadamy się w sprawie kontraktu i w kolejnym roku znów będę jeździł w drużynie Byków.

Kenneth Bjerre w nowym sezonie znów będzie ścigał się w Grand Prix
Kenneth Bjerre w nowym sezonie znów będzie ścigał się w Grand Prix

Nauczyłeś się czegoś nowego od kolegów w Fogo Unii lub trenera?

- Jestem już rok starszy, a żużlowcy zawsze mogą zbierać doświadczenie. Nowi ludzie wokół ciebie, osoby w klubie, dają czasem nowe możliwości patrzenia na niektóre sprawy, jak chociażby ustawienia sprzętu.

Mówisz o leszczyńskim klubie w samym pozytywnym świetle. Rozumiem, że nie żałowałeś, że wybrałeś jazdę w Fogo Unii?

- Nie, dlaczego miałbym żałować? Wszystko było w porządku.

Chciałbym jeszcze zapytać o ligę szwedzką. Dlaczego zdecydowałeś się podpisać kontrakt z Indianerną?

- Po prostu podoba mi się pomysł budowy drużyny z Kumli. Zespół ten stać na bardzo udane wyniki.

Jaki był dla ciebie najgorszy moment w minionym sezonie?

- Niemiło wspominam moment, gdy nie udało mi się zakwalifikować do finału mistrzostw Danii. Ostatecznie zastąpiłem Nickiego Pedersena i w cyklu tym zdobyłem srebrny medal.

Jakie są twoje indywidualne cele na kolejny rok?

- Aby nie zapeszać, chciałbym zachować je dla siebie. Być może wyjawię je za jakiś czas.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Duńczyk bardzo dobrze czuje się w Fogo Unii
Duńczyk bardzo dobrze czuje się w Fogo Unii

Źródło artykułu: