Gospodarze pierwszego spotkania, drużyna Lotosu Gdańsk rozgrywki pierwszej ligi zakończyli na drugim miejscu. Po raz drugi z rzędu nie udało się bezpośrednio awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Gdańszczanie okazali się słabsi od Polonii Bydgoszcz, a i z drugim miejscem mogłyby być problemy gdyby nie ujemne punkty Intaru Lazur Ostrów. Z kolei żużlowcy Marmy Rzeszów w Ekstralidze okazali się lepsi jedynie od tegorocznego spadkowicza, Unii Tarnów i pomimo paru udanych spotkań byli raczej dostarczycielami punktów. Wszystko to trzeba będzie odłożyć jednak na bok, gdyż o wyniku baraży rozstrzygnie przede wszystkim dyspozycja zawodników w danym dniu.
Podjęcie się wytypowania faworyta zdaje się być bardzo kłopotliwym zadaniem. Na uwagę z pewnością zasługuje jednak fakt, iż ekstraligowa Marma wydawałaby się znacznie silniejsza, gdyby w jej szeregach wystąpił Kenneth Bjerre. Dotychczasowe starty Duńczyka w drużynie prezes Marty Półtorak okazały się jednak niewypałem i "Kenio" został odsunięty od składu, w efekcie czego zawodnik do dziś jest skonfliktowany z klubem i w spotkaniach z Gdańskiem nie wystąpi. Biorąc pod uwagę obecną formę filigranowego Duńczyka, który w Zielonej Górze wywalczył sobie stałe miejsce w przyszłorocznym cyklu Grand Prix, kibice gdańskiego Wybrzeża mogą jego nieobecność potraktować jako czynnik zwiększające szanse ich drużyny. Ekipa z Rzeszowa zdaje się być bardzo chimeryczna, ale to samo można powiedzieć o gospodarzach niedzielnego spotkania. W kończącym rozgrywki pierwszej ligi spotkaniu w Bydgoszczy bardzo słabo spisali się Bjarne Pedersen i Magnus Zetterstroem, którzy w tym sezonie byli zdecydowanymi filarami Lotosu. Czy to spadek formy, czy może wynik poszukiwania rozwiązań na mecze z Marmą - to wiedzą tylko sami zawodnicy. Do formy wrócili Tomasz Chrzanowski i Krzysztof Jabłoński i w Gdańsku z pewnością będą wymagającymi przeciwnikami dla żużlowców Marmy.
Jakie szanse na sukces w Gdańsku mają ekstraligowcy z Rzeszowa? Silną kartą wydaje się być Scott Nicholls, który choć nierówny, to z pewnością powinien przywieźć cenne punkty. Pytanie, czy "Hot Scott" poradzi sobie z presją? Anglik do Gdańska przyjedzie prosto Gelsenkirchen, gdzie w sobotę podczas Grand Prix Niemiec będzie walczył o utrzymanie się w czołowej ósemce cyklu. Podobna podróż czeka zresztą Bjarne Pedersena. Czy start w Gelsenkirchen będzie miał istotny wpływ na formę obu liderów? Wielką zagadką będzie dyspozycja, jaką zaprezentują Davey Watt, czy też Matej Zagar. Australijczyk i Słoweniec nie mogą się raczej pochwalić znajomością gdańskiego toru. Z pewnością groźniejsi będą na swoim torze, ale nie ma wątpliwości, iż stać ich na przyzwoity wynik w Gdańsku.
W czwartek okazję do pojedynku z niedzielnymi rywalami miał Roman Povazhny, którego Turbina Barakowo spotkała się z Szachtarem Czerwonograd w ramach rozgrywek ligi rosyjskiej. W Szachtarze startowali m.in. Krzysztof Jabłoński, Magnus Zetterstroem i Andriej Karpow. Lepsza okazała się drużyna z Czerwonogradu, ale Povazhny wypadł bardzo przyzwoicie zdobywając dla Turbiny 12 punktów i bonus. Jabłoński, Zetterstroem i Karpow zdobyli dla Szachtaru odpowiednio 12, 10 i 8 punktów, przy czym Szwedowi trzeba doliczyć 3 bonusy.
Duża presja spoczywać będzie na Andrieju Karpowie, który w Gdańsku wystartuje jako podstawowy junior. Ukrainiec przez większość sezonu pozostawał w cieniu Billy'ego Forsberga, ale ostatnio wrócił do łask trenera Roberta Sawiny i wykazał się dużym zaangażowaniem. Z kolei Forsberg jest rozważany jako alternatywa na spotkanie w Rzeszowie. Należy jednak pamiętać, że to właśnie Karpow startował w klubie z Podkarpacia i jeśli w niedzielę spełni oczekiwania, to niewykluczone, że wystartuje również w spotkaniu wyjazdowym. Zarówno Szwed jak i Ukrainiec wystartowali przed tygodniem w meczu z Bydgoszczą. Mimo zbliżonego dorobku punktowego Karpow prezentował się zdecydowanie lepiej od pasywnego Forsberga. W drużynie z Rzeszowa na pozycji juniorów czekają przeciwnicy w postaci Martina Vaculika i Dawida Lamparta.
Nastroje w obu ekipach są bardzo bojowe, ale nie może być inaczej w przypadku, gdy w grę wchodzi tak wysoka stawka jak miejsce w Ekstralidze. Z szacunkiem o rywalach wypowiada się kapitan gdańskiego zespołu, Magnus Zetterstroem: - Rzeszów to silna drużyna. Najważniejsze jest to, że w naszej ekipie panuje dobra atmosfera i wszyscy jesteśmy nastawieni na dobry wynik. Na baraże muszę znaleźć optymalne ustawienia do toru, który przygotujemy. Jeśli chodzi o tor w Rzeszowie, to jest mi znany. Jeździłem tam w barwach Gorzowa, a w dodatku oglądałem kilka spotkań na DVD.
- Wierzę w ich (zawodników - przyp. Red.) zapewnienia, że zależy im na awansie. W końcu każdego z tych zawodników stać, by ścigać się w Ekstralidze, a my po ewentualnym wywalczeniu awansu na pewno chcielibyśmy utrzymać wszystkich w zespole. Poza tym każdy z zawodników może liczyć na premię za awans. Nawet ci, którzy nie mają żadnej kwoty zapisanej w kontrakcie - twierdzi prezes gdańskiej drużyny, Maciej Polny.
W niedzielę o godz. 15 wszystkie dywagacje będzie trzeba odstawić na bok. Wynik pierwszego spotkania może ustawić rywalizację w barażach, ale czy tak się stanie? Równie dobrze może okazać się, iż spotkanie nad morzem nie zrodzi faworyta do zwycięstwa w dwumeczu i wszystko wyjaśni się 19 października na torze w Rzeszowie.
Oprócz pasjonująco zapowiadającego się pojedynku, w Gdańsku nie zabraknie innych atrakcji. Podczas spotkania na stadionie obecny będzie Prezydent Miasta Gdańska, Paweł Adamowicz, który uroczyście wręczy "bursztynowy" kask Bjarne Pedersenowi. Duńczyk uhonorowany zostanie jako zawodnik, który w obecnym sezonie przywiózł największą ilość punktów dla gdańskiej drużyny. Bursztynową dekorację kasku ufundował i wykonał znany bursztyniarz Robert Pytlos.
Dla kibiców przygotowano następujące atrakcje:
1) "piwna" promocja - każdy, kto kupi co najmniej 5 piw w ogródkach piwnych naszego stadionu, w nagrodę otrzyma szklankę z historycznym herbem GKS "Wybrzeże". Szklanki odbierać będzie można po meczu w siedzibie klubu w Bramie Maratońskiej. Prosimy pamiętać o okazaniu dowodu zakupu złocistego trunku.
2) promocyjna sprzedaż w kasach - flagi samochodowe, krawaty, okładki na program i proporczyki w cenie 12 złotych.
3) klubowe stoisko z gadżetami - a na nim m.in. wyprzedaż t-shirtów "Wybrzeża" oraz plastronów ekipy gości ze spotkania LOTOS 2008 - Wybrzeże do 2007 roku.
Awizowane składy:
Marma Polskie Folie Rzeszów:
1. Matej Zagar
2. Roman Povazhny
3. Davey Watt
4. Dawid Stachyra
5. Scott Nicholls
6. Dawid Lampart
Lotos Gdańsk:
9. Magnus Zetterstroem
10. Krzysztof Jabłoński
11. Tomasz Chrzanowski
12. Renat Gafurov
13. Bjarne Pedersen
14. Cyprian Szymko
Początek zawodów: godz. 15:00
Sędziuje: Leszek Demski (Ostrów)
Ceny biletów:
- bilet ulgowy 15 zł
- bilet normalny 25 zł
- bilet wstępu na trybunę honorową 35 zł
Kasy główne zostaną otwarte o godz. 11:00
Pozostałe kasy otwarte będą od godziny 12:00
Na spotkanie barażowe nie obowiązują karnety.
Pogoda na niedzielę 12.10.08 (za onet.pl):
Temperatura: 15 °C
Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 10 km/h
Śnieg: 0,0 mm
Deszcz: 0,0 mm
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu GKŻ Lotos Gdańsk - Marma Polskie Folie Rzeszów Wyślij SMS o treści ZUZEL GDANSK lub o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Ostatni raz rzeszowianie gościli w Gdańsku 18 lipca 2004 roku, kiedy Lotos wygrał 38:22. Sędzia zawodów przerwał to spotkanie po 10 biegu z powodu opadów deszczu.
Wyniki:
Marma Polskie Folie Rzeszów:
1. Tomasz Rempała (3,1,2) 6
2. Mariusz Fierlej (d,-,1*) 1+1
3. Rafał Trojanowski (1,1,2) 4
4. Karol Baran (d,d,1*) 1+1
5. Maciej Kuciapa (3,2,d,1) 6
6. Paweł Miesiąc (3,w,1,w) 4
7. Piotr Prucnal (d) 0
Lotos Gdańsk:
9. Tomasz Chrzanowski (2,3,3) 8
10. Krzysztof Stojanowski (1,2*,2*) 5+2
11. Robert Kościecha (3,3,3) 9
12. Krzysztof Jabłoński (2*,2*,0)4+2
13. Krzysztof Pecyna (2,3,3) 8
14. Mariusz Pacholak (1,-,-,0) 1
15. Mirosław Jabłoński (2,1,w) 3
Spotkanie rewanżowe, decydujące o awansie do CenterNet Speedway Ekstraligi odbędzie się 19 października w Rzeszowie.