O tym, że jest szansa na starty Oskara Ajtnera-Golloba w Victorii Piła poinformował jego ojciec. - Oskar w ciągu dwóch lat jazdy na żużlu wiele się nauczył i zaczął dobrze punktować w zawodach młodzieżowych. Systematycznie podnosi swój poziom i będzie ciągle zawodnikiem lepszym. Obecnie jest w Unibaksie, ale jest duża szansa, że w Pile będzie póki co występował jako gość, a zobaczymy co wyniknie w przyszłości - powiedział Jacek Gollob w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Syn byłego Indywidualnego Mistrza Polski urodził się 25 lipca 1995 roku. Jego przygoda ze sportami motorowymi zaczęła się od motocrossu, a w 2012 roku po raz pierwszy wystartował w zawodach żużlowych. Przed ubiegłym sezonem podpisał kontrakt w Unibaksie Toruń. Chociaż jeszcze dużo pracy przed nim, jego jazda w porównaniu do tego, co prezentował u progu 2012 roku wygląda dużo lepiej.
Ze względu na mocarstwowe plany Unibaksu oraz dużą konkurencję w drużynie, która ma zostać jeszcze wzmocniona, gdyż torunianie szukają jeszcze wzmocnień na pozycji juniora, Oskar Ajtner-Gollob ma małą szansę na starty w ENEA Ekstralidze. Występy w drugoligowej Victorii byłyby więc dla niego optymalnym rozwiązaniem. - Zawsze jest taka możliwość. Już wiele razy ścigaliśmy się razem. Podczas turnieju w Pile pod koniec minionego sezonu nawet wyjechaliśmy wspólnie pod taśmę. Z pewnością możemy się uzupełniać na wysokim poziomie - powiedział Ajtner-Gollob.
Torunianie planują wzmocnienia na pozycji juniorskiej. Sławomir Kryjom nie chce jednak przesądzać, jaka będzie w związku z tym przyszłość młodego Ajtnera-Golloba. - Na ten moment jest jeszcze za wcześnie, aby określić, czy Oskar otrzyma od nas szansę na jazdę w przyszłym sezonie. W tej chwili kluczowe jest to, czy uda nam się pozyskać kogoś z dwójki juniorów, których nazwiska przewijają się w mediach. Jednego jestem pewien. W sezonie 2014 drużynę Unibaksu nie stać na eksperymenty. Musimy jechać optymalnym składem - wyjaśnia Kryjom.
Warto jednak zwrócić uwagę, że Victoria Piła to nie jedyna opcja dla młodego zawodnika. - Wszystko zależy od rozmów z władzami Unibaksu Toruń i ich planów względem Oskara. Jeżeli nie będzie wykorzystywany w Toruniu, to jest oczywiste, że będziemy chcieli dać mu szansę startów w niższej lidze. Z prezesem Unibaksu rozmawialiśmy jedynie wstępnie. Wkrótce mamy powrócić do tematu. Jeżeli chodzi o możliwość jazdy w charakterze gościa, to nie zamykamy się jedynie na Victorię Piła. Poczekamy na oferty i wybierzemy właściwy klub - tłumaczy Jacek Gollob.
Dla zawodnika liczą się przede wszystkim regularne występy. W drugiej lidze byłoby o nie najłatwiej. - Z pewnością każdy start przynosi mi nowe doświadczenie, które cały czas zbieram. Wspólną jazdę z tatą na pewno wspominałbym bardzo sympatycznie przez całą swoją karierę. Z drugiej strony jednak bardzo przywiązałem się do toru w Toruniu i dzięki niemu oraz wielu osobom z klubu, robię coraz większe postępy. Dzięki tamtejszym działaczom, mogę się prężnie rozwijać, a to rzadko spotykane - uważa osiemnastolatek.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
[wrzuta=3tQHPXXFRRF,speedigks]