Robert Miśkowiak w ubiegłym sezonie awansował z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk do ENEA Ekstraligi. Żużlowiec chciał zostać nad morzem, ale nie ukrywał również, że ma inne oferty. Jego usługami były zainteresowany kluby z Grudziądza, Lublina i Rzeszowa. Do pierwszego z nich "Misiek" nie trafi, bo zakończył już z nim rozmowy. Z naszych informacji wynika, że w tej chwili najbliżej jego pozyskania jest LW KMŻ. - Nauczony wcześniejszymi doświadczeniami nie chciałbym komentować sprawy aż do momentu podpisania kontraktu z jakimkolwiek klubem - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl żużlowiec. - Mogę jednak potwierdzić, że oficjalnie zakończyłem rozmowy z GKM-em Grudziądz - dodaje Miśkowiak.
Nieoficjalnie wiadomo jednak, że podpisanie kontraktu w Lublinie jest tylko kwestią czasu. Sytuację mogą zmienić jedynie szybkie działania ze strony gdańskiego klubu, który cały czas zalega pieniądze żużlowcowi. Renault Zdunek rozpoczęło już wprawdzie spłacanie zobowiązań za poprzedni sezon, ale z naszych informacji wynika, że Robert Miśkowiak otrzymał tylko niewielką część zaległej kwoty. - Nie chcę rozmawiać o pieniądzach. Od lat nie mam zwyczaju robić tego za pośrednictwem mediów. To sprawa pomiędzy mną a klubem - wyjaśnia Miśkowiak.
Dla LW KMŻ Robert Miśkowiak byłby dużym wzmocnieniem. To właśnie z tego klubu trafił do Gdańska jako najlepszy zawodnik pierwszej ligi.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!