37-letni wychowanek Stali Rzeszów po rocznym rozbracie z radością powraca do swojego macierzystego zespołu. - Fajnie jest wrócić wreszcie do "domu". Tak naprawdę, to chciałem w Rzeszowie startować również w minionym sezonie. Moja dyspozycja jednak na to nie pozwalała i klub musiał szukać kogoś innego w moim zastępstwie - powiedział były zawodnik Lubelskiego Węgla.
Nowy nabytek PGE Marmy Rzeszów cieszy się również z faktu, iż trenerem drużyny został Janusz Ślączka. - Z Januszem znamy się bardzo dobrze. Doskonale pamiętam czasy, kiedy razem jeździliśmy w jednym klubie. W ostatnich latach wielokrotnie mogłem na nim polegać. Często oferował mi swoją pomoc. Cieszę się, że ten nasz kontakt będzie teraz jeszcze bliższy - stwierdził Kuciapa.
Wciąż niewyjaśniona pozostaje przyszłość Rafała Okoniewskiego, z którym Kuciapa przed trzema laty zdobył srebrny medal MPPK. Rzeszowian chciałby jednak, aby "Okoń" nadal startował z "Żurawiem" na plastronie. - Ciężko powiedzieć, czy jesteśmy mocnym zespołem. Wszystko zweryfikuje tor. Na pewno mamy jednak spory potencjał. Myślę, że gdyby w zespole pozostał Rafał, to bylibyśmy jeszcze mocniejsi. To jest naprawdę świetny zawodnik i na pewno byłby przydatny dla zespołu - przyznał "Ciapek".
- Liga wydaje się być dużo mocniejsza, aniżeli w minionych latach. Mocny skład posiada zespół z Grudziądza. Zobaczymy jednak, czy ich siła potwierdzi się również w trakcie sezonu. Tradycyjnie nieobliczalnym zestawieniem dysponuje łotewski Daugavpils. Chciałbym jednak, aby to Rzeszów stał się drużyną walczącą o najwyższe cele, czyli o awans do play-offów i aby to naszego zespołu rywale obawiali się najbardziej - ocenił rywali Kuciapa.
Dzięki dwudziestoletniemu doświadczeniu na żużlowych torach, Kuciapa wie, jak przygotować swój organizm do nadchodzącego sezonu. - Nie będę zmieniał trybu treningu zimowego. Mam już w tej kwestii pewne doświadczenie i wiem co jest dla mnie dobre. Nie zdarzyło się jeszcze, aby w trakcie sezonu zabrakło mi kondycji. W dalszym ciągu będę ćwiczył, tak jak w latach ubiegłych. Najważniejsze będzie jednak dobre przygotowanie sprzętowe i właśnie na to będę miał teraz czas. W dalszym ciągu będę współpracował z Marianem Micałem, z którym bardzo dobrze się rozumiem - zakończył zawodnik.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
wiem ze latwo nie bedzie ale trzymam kciuki bo derby to derby potrzebne nam kibicom jak rybie woda