Jak twierdzi Tomasz Wójtowicz, Tadeusz Wiencek nie domaga się spłaty zaległości. Ale zawodnicy - już tak. - I my te zaległości, które po zakończeniu sezonu ma chyba każdy klub żużlowy, na pewno spłacimy. Bo w innym przypadku nie mielibyśmy szans na licencję w przyszłym sezonie. A w ogóle nie bierzemy pod uwagę takiego rozwiązania, że zwiniemy interes, albo pod innym szyldem zaczniemy jazdę w II lidze. To nie wchodzi w grę.
Skomplikowana sytuacja finansowa oznacza, że jeśli wkrótce klub nie pozyska kilku nowych, silnych sponsorów, to w przyszłym sezonie będzie musiał zacisnąć pasa. Niewykluczone, że w związku z tym z PSŻ pożegna się Adam Skórnicki, który ma kilka ciekawych ofert ze Speedway Ekstraligi. - Jest 50 proc. szans, że pozostanie on w Poznaniu - twierdzi Wójtowicz.
Poznański klub, który liczy się ze stratą swojego lidera już zaczął poszukiwania jego następcy. Przed niedzielnym turniejem "Szlaka Piastowska", propozycję startów na Golęcinie otrzymał Piotr Świderski. - To był rok Piotra. Bardzo chętnie widzielibyśmy go w składzie na przyszły rok. Ale wiem, że nie tylko my. Jest jednak duża szansa, że będzie jeździł w PSŻ - uważa prezes PSŻ.