W rozmowie z Radiem Zachód prezes Robert Dowhan powiedział o powodach rezygnacji, ale jednocześnie dodał, że nie opuści klubu w najbliższym okresie. - Ja wielokrotnie w tym sezonie w rozmowie z moimi kolegami, współpracownikami zapowiadałem, że przyjdzie taki moment, że człowiek musi odejść. Patrząc na to co się zrobiło i patrząc na to co trzeba jeszcze zrobić, bo nikt nie jest przecież nieśmiertelny, nikt nie jest niezastąpiony. Ja tylko patrzę w tych kategoriach. Nie jest to spowodowane ani odejściem Kronopolu, ani jakimiś rzeczami, które są w klubie, ani konfliktami, ani brakiem czegokolwiek. Po prostu przychodzi w życiu taki moment, że zrobiło się coś, co u uważam, że zrobiliśmy naprawdę bardzo dużo dobrego. Przychodzi jakieś zmęczenie materiału i może trzeba ustąpić ludziom, którzy mają inne spojrzenie, lepsze pomysły. Może będą lepsi niż my. Natomiast nie powiedziałem, że dzisiaj czy jutro odejdę, bo to nie jest taka prosta sprawa zostawić klub, który zakończył sezon, a tak naprawdę czeka nas bardzo ciężki okres - stwierdził Dowhan. Prezes poinformował, że klub czeka teraz ogrom pracy w związku ze złożeniem dokumentów licencyjnych, rozliczeniem rozgrywek oraz co najważniejsze podpisaniem kontraktów.
Robert Dowhan: Nikt nie jest niezastąpiony
W niedzielę ZKŻ Kronopol Zielona Góra wywalczył brązowy medal DMP, a w kolejnych dniach na kibiców jak grom z jasnego nieba spadły informacje o odejściu Kronopolu oraz rezygnacji trenera Janasa i prezesa Dowhana.
Źródło artykułu: