- W pierwszej kolejce najciekawiej powinno być we Wrocławiu. Zobaczymy, co jeszcze wydarzy się w Gdańsku, ale jeśli chodzi o ruchy kadrowe przed nowym sezonem, to na zbyt wiele nie można już liczyć. Ten zespół wygląda na ten moment najsłabiej i podejmie teoretycznie najmocniejszego rywala, który zaczyna sezon z ośmioma punktami na minusie. Beniaminek będzie mieć na powitanie z Ekstraligą bardzo ciężkie zadanie. Jestem jednak przekonany, że najwięcej emocji będzie we Wrocławiu, gdzie pojawi się Stal Gorzów - powiedział o inauguracji rozgrywek w ENEA Ekstralidze Jacek Gajewski.
Już dziś za pierwszy wielki hit sezonu 2014 uznawany jest mecz, który odbędzie się w trzeciej serii spotkań. Wtedy Falubaz Zielona Góra podejmie na własnym torze wicemistrzów Polski z Torunia. - W każdej kolejce będzie ciekawie i nie zabraknie interesujących meczów. To spotkanie z trzeciej rundy ma jednak podteksty związane z ubiegłym rokiem. Kibice i zawodnicy, generalnie wszyscy czekają na ten mecz. Składy będą nieco inne w porównaniu do poprzedniego sezonu, ale na pewno każdy czeka, żeby Toruń pojawił się na stadionie Falubazu i odjechał mecz. To na pewno spotkanie, na które będą zwrócone oczy całej żużlowej Polski - podkreśla Gajewski.
Ekspert portalu SportoweFakty.pl zauważa, że torunianie powinni być zadowoleni z terminarza rozgrywek na sezon 2014. - Wystarczy spojrzeć na pierwsze siedem kolejek. Przed rundą rewanżową Toruń ma naprawdę dobry układ. Cztery spotkania drużyna pojedzie na swoim torze. Wyjazdowe potyczki odbędą się w Gdańsku, Zielonej Górze i Częstochowie. To może im pomóc w tym, żeby ten ujemny bagaż punktowy zaczął dość szybko topnieć - uważa Gajewski.