Prezes Victorii Piła wierzy w Jacka Golloba. "Będzie w stanie utrzeć nosa niejednemu rywalowi"

Podczas okresu transferowego kontrakt z Victorią Piła dość niespodziewanie podpisał Jacek Gollob. Prezes pilskiego klubu wierzy, że 44-latka będzie stać na osiąganie udanych wyników w lidze.

Dawid Borek
Dawid Borek

Jacek Gollob pod koniec 2009 roku oficjalnie zakończył swoją karierę. Starszy z braci Gollobów nie zapomniał jednak o żużlu. W sezonie 2010 dwukrotny indywidualny mistrz Polski podpisał kontrakt z drużyną z Piły, lecz nie wystąpił w żadnym spotkaniu ligowym. Urodzony w Bydgoszczy żużlowiec zaprezentował się jednak w towarzyskim turnieju z okazji 25-lecia startów Piotra Śwista. Kolejną imprezą, w której rywalizował Jacek Gollob były zawody w Pile, które odbyły się we wrześniu minionego roku. Doświadczony zawodnik na torze przy ulicy Bydgoskiej zdobył wtedy 10 punktów i w całym turnieju zajął trzecią lokatę.

Prezes Victorii uważa, że 44-latka stać na udane występy w lidze. W przypadku słabszej postawy Jacek Gollob skupi się na rozwoju kariery swojego syna - Oskara. Młodszy z klanu Gollobów w pilskim zespole będzie startował na zasadzie gościa. - Nie wszyscy są entuzjastami tego pomysłu. Pewnie dlatego, że Jacek ma już swoje lata, a do tego ostatnio nie jeździł na żużlu. Mam jednak jego zapewnienie, że solidnie przepracuje zimę, a że dzięki wsparciu brata Tomka jest odpowiednio przygotowany sprzętowo, to jestem przekonany, że jeszcze niejednemu rywalowi będzie w stanie utrzeć nosa. Zwłaszcza na naszym torze. Jacek zresztą zapewnił, że jeśli nie będzie czuł się na siłach i zawali pierwsze mecze, to odstawi motocykle w kąt i skupi się na pomaganiu swojemu synowi Oskarowi - powiedział Tomasz Soter na łamach Głosu Wielkopolskiego.

Oprócz Jacka Golloba barwy Victorii w sezonie 2014 będą reprezentowali też między innymi Jesper Monberg, Adrian Szewczykowski czy bracia Pulczyńscy. - Bardzo wierzę w Jespera Monberga, który nie tak dawno jeździł w ekstralidze, a ostatnio był liderem Kolejarza Opole. Niektórzy kibice pewnie jeszcze pamiętają, że w 1999 roku ten zawodnik zastąpił w finale mistrzostw Polski Hansa Nielsena i zdobył dla Polonii Piła 12 punktów. W składzie mamy też walecznego Witalija Biełousowa oraz Adriana Szewczykowskiego, któremu odpowiada nasz tor. Do tego jest jeszcze m.in. Tadeusz Kostro, który będzie chciał się przypomnieć kibicom - dodał prezes pilskiego klubu.

źródło: Głos Wielkopolski

Na co będzie stać Victorię? Pilanie chcą zmazać plamę po ostatnim sezonie Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×