Grigorij Łaguta trenuje razem z zawodnikami Lokomotivu i startuje w motocrossie

Grigorij Łaguta mieszka z rodziną w Daugavpils, więc nie dziwi fakt, że razem z zawodnikami Lokomotivu szykuje sie do kolejnego sezonu. Niejako przy okazji startuje i wygrywa w zawodach motocrossu.

Okres posezonowego rozleniwienia już się zakończył. Zawodnicy łotewskiej drużyny, pod czujnym okiem koordynującego działania trenera Nikołaj Kokina, przystąpili do zajęć przygotowujących ich do sezonu 2014. - Większość czasu poświęcona jest ćwiczeniom ogólnorozwojowym. Trenujemy w sali gimnastycznej i na siłowni. Wiele godzin spędzamy na pływalni. Częstym przerywnikiem są gry zespołowe - powiedział szkoleniowiec. - Oczywiście chłopcy nie tracą kontaktu z motocyklami. Treningi na okolicznych trasach zajmują nam dużo czasu, a żeby utrzymać wysoki poziom adrenaliny, część zawodników bierze udział w zawodach motocrossu - dodał.

Właśnie w poprzednią niedzielę odbył się jeden z etapów Otwartych Mistrzostw Łotwy, w którym wzięli udział Andrzej Lebiediew, Kjastas Puodżuks oraz trenujący razem z nimi Grigorij Łaguta. Zawodnik częstochowskiego Włókniarza okazał się najszybszym w swojej klasie. Nie po raz pierwszy, bo zdarzało się to także w poprzednich latach, gdy jeździec z numerem 111 finiszował przed całą stawką.

"Grisza" wygrał motocross na Łotwie nie po raz pierwszy
"Grisza" wygrał motocross na Łotwie nie po raz pierwszy

Trenera Kokina, a także kibiców Lokomotivu którzy obserwowali zawody, ucieszyła dobra dyspozycja Kjastasa Puodżuksa. Świadczy ona, że po skomplikowanym złamaniu kości śródręcza nie ma już śladu. Andrzej Lebiediew długo dotrzymywał kroku grupie zawodników profesjonalnie zajmujących się motocrossem, jednak zasypany kilka razy szprycą spod kół musiał zejść z trasy.

Plany szkoleniowe Lokomotivu Daugavpils uzależnione są oczywiście od pogody. Jeśli aura nie pozwoli odpowiednio szybko przygotować miejscowego toru do treningu, to tradycyjnie już Daugavpilczanie poproszą o gościnę działaczy Kolejarza Rawicz. Zgrupowanie w Polsce stało się już normą, ale inauguracja sezonu 2014 ma być dla Łotyszy całkowicie odmienną. Przyczyną jest zaproszenie łotewskiej pary 28 marca na toruński turniej Eurosport Speedway Best Pairs. Jeszcze nigdy Łotysze tak wcześnie i w tak mocnym towarzystwie nie zaczynali sezonu. Jeden z zawodników tak żartobliwie skomentował tą sytuację: - Trzeba się mocno postarać, by nie wywalić się twarzą w błoto i spełnić oczekiwania organizatorów.

Źródło artykułu: