Sezon ligowy w 2014 roku ruszy stosunkowo późno, bo dopiero w połowie kwietnia. Jeśli pogoda nie stanie na przeszkodzie żużlowcy będą mieli sporo czasu na odjechanie sparingów. - Wstępnie mamy uzgodniony sparing 26 marca u siebie z Unią Tarnów. Innych konkretów dogranych na razie jeszcze nie mamy. Spokojnie będziemy dokładać kolejne sparingi. Luźne rozmowy prowadziłem z trenerami klubów z Zielonej Góry i Łodzi. To jednak jeszcze nic pewnego. Mamy jeszcze czas na dogranie kalendarza sparingów - zastrzega Grzegorz Dzikowski.
Trener MDM Komputery ŻKS Ostrovia chce, aby jego podopieczni dobrze przepracowali zimę. - Nie będziemy śpieszyć się z wyjazdem na tor. Liga rusza dopiero 13 kwietnia. Niech zawodnicy spokojnie popracują nad kondycją. Rozpoczniemy treningami na słabszym sprzęcie, żeby się rozjeździć, a później będziemy stopniowo dokładać, tak by być przygotowanym na start ligi. Będzie ciekawie - dodaje szkoleniowiec ostrowian.
Żużlowcy i trener MDM Komputery ŻKS Ostrovia spotkają się w Ostrowie 1 lutego podczas prezentacji oraz Balu Żużlowca. - Jeśli pogoda na to pozwoli, być może później wyjedziemy na krótkie zgrupowanie na narty. Chciałbym na nie zabrać nie tylko krajowych zawodników, ale także obcokrajowców. Narty są bardzo wskazane na tym etapie przygotowań. Zwinność, gibkość - to elementy, nad którymi pracuje się podczas jazdy na nartach - wyjaśnia nasz rozmówca.
Ostrowskich kibiców czeka bardzo ciekawe otwarcie sezonu. Obejrzą nie tylko mecze sparingowe swojej drużyny, ale także dwie interesujące imprezy kalendarzowe. 30 marca w Ostrowie zaplanowana jest bowiem eliminacja Złotego Kasku, a tydzień później finał krajowych eliminacji do IMŚJ. - Planując mecze sparingowe musimy uwzględniać te imprezy. Dwie niedziele mamy zajęte, ale może przecież w tych terminach jeździć na innych torach, a w Ostrowie w sobotę albo w środku tygodnia - uważa Grzegorz Dzikowski.
Jeden z faworytów do awansu do I ligi rozpocznie sezon meczem na własnym torze z innym spadkowiczem Kolejarzem Rawag Rawicz. W drugiej kolejce uda się do Opola, a w weekend majowy u siebie podejmie zespół z Krakowa. - Kalendarz nie jest istotny. Trzeba jechać swoje i nie ma sensu patrzyć na kolejność spotkań. Tak naprawdę w tym sezonie liczą się play-offy - podkreśla trener ostrowskiej drużyny.
Grzegorz Dzikowski jest zwolennikiem przerwy wakacyjnej wprowadzonej w tym sezonie w lipcu. - W drugiej lidze mamy bardzo mało meczów, dlatego uważam, że lepszym rozwiązaniem jest miesięczna przerwa urlopowa w lipcu niż jeżdżenie ligi co 2-3 tygodnie. Żużlowcy powinni być w rytmie meczowym co tydzień, a w lipcu zrobi się przerwę wakacyjną. Jest to korzystniejsze niż kolejki co 2-3 tygodnie, gdzie trudno utrzymać żużlowców w rytmie meczowym - kończy nasz rozmówca.