W poniedziałek dobiegł końca spór na linii Gary Havelock - BSPA. Brytyjskie stowarzyszenie cofnęło swoją decyzję, by finał Indywidualnych Mistrzostw Elite League w Coventry rozegrać 21 marca, czyli w tym samym dniu, kiedy w Poole zaplanowano imprezę pożegnalną "Havvy'ego". Zawody w Coventry odbędą się dwa dni później, 23 marca.
Havelock, który swój turniej pożegnalny planował od września 2013 roku, jest zadowolony z zakończenia sporu. - Poczułem ulgę. Teraz mogę poświęcić sześć najbliższych tygodni nad organizacją tej imprezy. Skończyliśmy walczyć, a była to walka, w której nie chcesz uczestniczyć. Nigdy bym nie pomyślał, że oni mogą zmienić zdanie w kwestii tego terminu, ale siła mediów społecznościowych jest fenomenalna pod tym względem. Jeśli doszłoby do tego dziesięć lat temu, byłbym bez szans. Wtedy nawet nikt nie podniósłby słuchawki i miałbym związane ręce i oczy w walce z BSPA - stwierdził były kapitan Poole Pirates w rozmowie z dziennikiem "Daily Echo".
Obecny menedżer Coventry Bees jest zdania, iż sposób w jaki BSPA zakończyła konflikt, był jedynym możliwym rozwiązaniem. - Każdy kibic na świecie, który zapoznał się z tą historią, wie, że to było jedyne słuszne wyjście. Moim zdaniem, do tej sytuacji nigdy nie powinno dojść. Staram się jednak nie chować urazy, to co złe, jest już za nami. Chcę podziękować BSPA, Sky Sports i wszystkim osobom, które brały udział w zmianie tej decyzji. Cieszę się, że to już koniec i wszyscy możemy iść dalej - dodał Havelock.
Były żużlowiec jest też wdzięczny kibicom za wsparcie i słowa otuchy. - To było coś niesamowitego i pozwalało mi się jakoś trzymać w tych ostatnich dniach. Walczyłem dla ludzi, którzy załatwili sobie wolne w pracy, kupili bilety lotnicze, zarezerwowali noclegi, aby być na tych zawodach. Im nikt nie zwróciłby pieniędzy. Mogli sporo na tym stracić, a ja nie mogłem na to pozwolić. Jeśli tylko ludzie pokazują taką lojalność względem twojej osoby, musisz walczyć - podsumował Brytyjczyk.
Co ciekawe, pierwotna zmiana terminu Indywidualnych Mistrzostw Elite League podyktowana była prośbą telewizji Sky Sports, która 23 marca ma zaplanowane szereg innych transmisji. - Stacja Sky Sports poinformowała nas, że znalazła miejsce w ramówce 23 marca o godzinie 19.00 i nie chce uczestniczyć w negatywnej promocji. Dlatego zgodziliśmy się, aby przenieść ponownie IMEL na niedzielę, czyniąc tym samym wolnym termin 21 marca, na kiedy zaplanowano turniej pożegnalny Gary'ego Havelocka - ogłosiła BSPA.