Brytyjczycy postanowili wrócić do tej zasady po roku przerwy. Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie mistrzem kraju został Tai Woffinden, ale ponieważ był on już stałym uczestnikiem cyklu GP, to dziką kartę otrzymać powinien następny zawodnik w klasyfikacji końcowej, a więc Scott Nicholls. Tak się jednak nie stało, a zaproszenie na turniej w Cardiff otrzymał Chris Harris.
- Jeśli tytuł mistrza Wielkiej Brytanii nie jest wystarczająco dużą nagrodą, to możliwość uzyskania dzięki niemu przepustki na brytyjski turniej GP powinno to zmienić - twierdzi Alex Harkess, szef British Speedway Promoters Association.
Turniej na stadionie w Cardiff odbędzie się 12 lipca. Przypomnijmy, że w zeszłym roku triumfował w nim Emil Sajfutdinow, drugi był Niels Kristian Iversen, a trzeci Krzysztof Kasprzak.