Przepis na żużel (2): Złoto czterdziestolatka

- Było mi trudno rozstawać się z Toruniem. W Częstochowie zrobiliśmy jednak coś niesamowitego. W dniu swoich 40. urodzin zdobyłem złoty medal - wspomina w swoim felietonie sezon 2003 Jacek Gajewski.

Marian Maślanka o sezonie 2003, kiedy Włókniarz dość niespodziewanie zdobył złoty medal, napisał bardzo wiele. Ma rację, że to był szczególny rok. Dla mnie przynajmniej z kilku powodów. Mam z tego czasu tyle wspomnień, że jeden felieton to za mało. Jedno mogę powiedzieć z pełną świadomością - zapamiętam 2003 rok do końca życia.

Bolesne rozstanie z Toruniem 

Pojawiłem się w Częstochowie gdzieś przed 2001 rokiem. Trafiłem tam razem z Sullivanem. Najpierw musiałem dotrzeć się z prezesem Maślanką i resztą ludzi. W 2003 roku działałem już tam na pełnych prawach. Mam do tego wszystkiego ogromny sentyment. Zdobyłem pierwszy tytuł jako menedżer. Wiedziałem z jednego prostego powodu, że to wszystko, co się wydarzy, będę wspominać długo.

Od pewnego momentu zapowiadało się, że kwestia mistrzostwa rozstrzygnie się wtedy pomiędzy Częstochową a Toruniem. Jak wiadomo, to drugie miasto zajmuje szczególne miejsce w moim życiu. Wtedy właśnie tam mieszkałem. Jako kilkuletni chłopak zacząłem chodzić z tatą na żużel właśnie w Toruniu. W latach 90. byłem mocno związany z tym klubem. Zasiadałem w zarządzie, byłem kierownikiem drużyny.

W latach 1998-1999 nasze drogi się jednak trochę rozeszły. Nie mogłem znaleźć wspólnego języka z niektórymi ludźmi. Koncepcje dotyczące funkcjonowania klubu się rozmijały. Siła innych głosów była większa od mojego i zrobiłem miejsce. To było smutne i bolesne doświadczenie. Włożyłem dużo serca i zaangażowania w ten klub. Trzeba było się jednak zachować honorowo. Miałem inne poglądy, więc się usunąłem. Po kilku latach okazało się, że miałem rację.

W Częstochowie w 2001 roku nastąpiły duże zmiany kadrowe. Wtedy wylądował tam Sullivan, a ja z nim mocno współpracowałem. Dzięki niemu tam się znalazłem. Widziałem po pierwszym roku, że dzieje się coś pozytywnego.

Sullivan: Jawy i mecz ze złamanym obojczykiem

W 2003 roku Częstochowa miała naprawdę wyrównany skład. Odpowiedzialność za wynik rozkładała się na wszystkich. Problemem Torunia była liczna kadra. Zawodników było więcej niż miejsc w składzie. To chyba powodowało konflikty i napięcia. Torunianie mieli problem bogactwa i poza tym chyba trochę czuli, że nie ma opcji, by coś przegrać.

Zawodnicy Włókniarza potrafili wtedy robić rzeczy, które nie są dziś często spotykane. Kilka momentów bardzo utkwiło mi mocno w pamięci. One pokazywały, że to jest drużyna z prawdziwego zdarzenia.

To była drużyna z prawdziwego zdarzenia - wspomina Włókniarz 2003 roku Jacek Gajewski
To była drużyna z prawdziwego zdarzenia - wspomina Włókniarz 2003 roku Jacek Gajewski

Jechaliśmy bardzo ważne spotkanie we Wrocławiu pod koniec sezonu. Ryan Sullivan był wtedy jeźdźcem fabrycznym Jawy. Wtedy było widać, że to już zmierzch tych silników. GM zdecydowanie wchodził na rynek i coraz bardziej dominował. Australijczyk miał ogromne problemy sprzętowe przed meczem z Wrocławiem. W tym spotkaniu pojechał na GM-ach Runę Holty. Obaw było dużo. Mógł spodziewać się kar, ale wtedy prezes Maślanka dał jasny sygnał mówiąc: "Nie martw się o to, co zrobi Jawa. Biorę wszystko na siebie. Nie zostawimy Cię z tym problemem". To był dowód, że wszyscy mieliśmy wspólny cel. Nic poza nim się nie liczyło.

Inna sytuacja. W pewnym momencie spadły na nas kontuzje. Mieliśmy walczyć z Gdańskiem bez Sullivana, który miał złamany obojczyk. W sobotę Jonsson jechał zawody w Anglii i... złamał obojczyk. Wtedy nie było opcji zrobić ZZ, a my nie mieliśmy długiej ławki. W nocy dzwoniłem do Mariana Maślanki i się zastanawialiśmy, co zrobić. Powiedział, żebym dzwonił do Ryana, który obojczyk złamał we wtorek...

- Spodziewałem się tego telefonu. Wiem, co się stało - powiedział na wstępie Ryan
- Pojedziesz?
- Nie jestem jeszcze w pełni sił, ale jeśli będę musiał, to przyjadę. Są tylko dwa problemy.
- Jakie?
- Nie mam biletu lotniczego, a poza tym jestem na urodzinach u kolegi.
- Więc kończ imprezę, a biletem się nie przejmuj.

Ryan przyjechał, odjechał kilka biegów i zrobił to z naprawdę dobrym skutkiem. Wygraliśmy mecz i to była wielka sprawa. To była w ogóle drużyna, którą chciało się prowadzić. Działacze nie ingerowali, jak prowadziłem zespół. Mogłem robić to, co chciałem. Zawodnicy z kolei nie marudzili, kiedy przychodziło do ustalenia obsady wyścigów nominowanych. Liczył się interes drużyny.

Zawodnicy wracali bez butów

Do końca życia zapamiętam decydujący mecz z Toruniem w Częstochowie. 21 września 2003 roku - to były moje czterdzieste urodziny. Złoto na czterdziestkę to było coś. Świętowaliśmy długo i hucznie.

Siedzieliśmy z zawodnikami, działaczami i sponsorami w Częstochowie. Kilka tysięcy fanów zebrało się w centrum miasta. To było na placu Biegańskiego. Kibice chcieli zawodników. Mieli do nich przyjechać natychmiast. Dotarł do nas komunikat, że jeśli im tego nie załatwimy, to zablokują ważną drogą - jedynkę. Zorganizowaliśmy busa i wysłaliśmy chłopaków. Kibice weszli na dach tego samochodu i zaczęli tak po nim skakać, że wszedł mocno do środka. Jeździłem później tym busem. Jak padał deszcz, to na dachu gromadziła się woda. Przy hamowaniu spływała gwałtowanie na przednią szybę. To była pamiątka z tamtych czasów.

Poza tym, nasi zawodnicy wrócili bez butów i koszulek. Niektórzy musieli je pożyczać, bo przecież impreza trwała dalej. Któryś z naszych żużlowców miał rozmiar 41, a chodził w butach o rozmiarze 45. Musiał w nich tańczyć do rana. Ale komu by to wtedy przeszkadzało. Byliśmy mistrzami, a ja miałem jedne z najlepszych urodzin w życiu. Może nawet najlepsze?

Jacek Gajewski

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (12)
avatar
-erykk-
12.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
szacunek dla tego Pana ,jeden z nielicznych obiektywnych ludzi w tym grajdołku 
STED
11.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byłem na owym meczu... 
avatar
leonsjo
5.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
grunt że za kołnierz nie wylewa..znaczy niefałszywy człowiek...hehe 
avatar
kataryniarz
5.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
[QUOTE]Miałem inne poglądy, więc się usunąłem. Po kilku latach okazało się, że miałem rację.[/QUOTE] NIECH PAN NIE PISZE NIEDOMÓWIENIAMI UZNAJĄC, ŻE KAZDY WIE O CO CHODZI, BO TAK NIE JEST. 
avatar
kataryniarz
5.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Z tego co zdążyłem zaobserwować to żużel pod batutą Gajewskiego byłby czymś wskazanym, a na pewno o wiele lepszym niż pod batutą Witusia Wielkiego, który się zaciął w milczeniu i nieró Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.