Podkarpacie wyjechało na tor - relacja z treningu PGE Marmy Rzeszów i KSM Krosno

Aż 173 dni musieli czekać fani "czarnego sportu" znad Wisłoka, by ponownie móc usłyszeć ryk silników na stadionie przy ul. Hetmańskiej. W piątkowe popołudnie udział w treningu wzięło 11 zawodników.

I choć sam trening rozpoczął się zgodnie z planem, kilka chwil po godz. 13:00, to w jego przebiegu przeszkodziła awaria polewaczki. W związku z nią przez ok. godzinę na rzeszowskim owalu nie działo się zupełnie nic, a zdezorientowani kibice powoli opuszczali trybuny. Na całe szczęście ok. 14:30 udało się wznowić próbne jazdy.

W treningu udział wzięli jedynie krajowi jeźdźcy. Poza zawodnikami PGE Marmy Rzeszów, na torze pojawili się m.in: Rafał Trojanowski, Karol Baran, czy Dawid Lampart, którzy w przeszłości reprezentowali barwy miejscowej drużyny. Listę obecnych uzupełnili żużlowcy KSM Krosno.

Od samego początku nad sprawnym przebiegiem treningu czuwał Janusz Ślączka, który przyglądał się poczynaniom swoich podopiecznych z płyty boiska. To na jego sygnał żużlowcy wyjeżdżali na tor i go opuszczali. Zostali również podzieleni na 4 grupy .

W pierwszej znaleźli się miejscowi zawodnicy - Maciej Kuciapa, Paweł Miesiąc oraz 19-letni Grzegorz Bassara. W drugiej grupie jeździł Jacek Rempała wraz ze swoim bratem Marcinem i synem Krystianem. Szczególnie na pochwałę zasługuje postawa tego ostatniego, który nie odstawał od starszej części rodziny. A przypomnijmy, że najmłodszy z Rempałów urodził się w 1998 roku, czyli w czasie, gdy jego ojciec święcił już swoje największe tryumfy.

Trzecią grupę stanowili: Trojanowski, Baran i Lampart, a na koniec każdej z serii na tor wyjeżdżał Łukasz Kret, który ścigał się wraz z Mateuszem Wieczorkiem.

Janusz Ślączka był głównym dowodzącym podczas inauguracyjnego treningu w Rzeszowie
Janusz Ślączka był głównym dowodzącym podczas inauguracyjnego treningu w Rzeszowie

Ciężko stwierdzić, który z zawodników był na torze najszybszy. Po czasach można jednak wnioskować, że to starsi zawodnicy notowali najlepsze prędkości. Nie obyło się bez wypadków - z rzeszowską nawierzchnią zapoznał się zarówno Krystian Rempała, jak i Mateusz Wieczorek. Obaj zanotowali uślizgi na wyjściu z drugiego łuku. Obaj również nie skarżyli się na jakiekolwiek dolegliwości.

Kolejny trening w Rzeszowie ma odbyć się w sobotę. Być może wówczas, jazdy odbędą się spod taśmy. Przypomnijmy, że pierwsze ligowe spotkanie "Żurawie" odjadą dn. 13 kwietnia z byłym zespołem trenera Ślączki - Orłem Łódź. Natomiast za ok. dwa tygodnie mają odbyć się przedsezonowe sparingi. Najpierw "dwumecz" z tarnowską Unią, a kilka dni później z częstochowskimi "Lwami".

Komentarze (49)
avatar
Tomrz
23.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gacek chory chyba bo jeszcze nic nie napisał. 
avatar
Only Start
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A niech sobie minusuja :) :):) 
avatar
Andrzej 65
21.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
to zalezy już od pge marmy była propozycja od klubu rozwiazania kontraktu ale okoniewski sie nie zgodził wiec watpie że klub go wypożyczy 
avatar
Andrzej 65
21.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pomysl o tym ze kontraktu okonia mogą nie rozwiac i wtedy za jego głupote będzie cały sezon siedział na ławie 
avatar
Andrzej 65
21.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
brednie nikt o tym nie mówi tylko to są twoje wymyysły bo raz go zobaczyłes na treningu