Umowa Jarosława Hampela z zielonogórskim klubem miała obowiązywać jeszcze w trakcie rozpoczynających się lada chwila rozgrywek ligowych. Żużlowiec zdecydował się jednak na jej przedłużenie o kolejne dwa lata. Oznacza to, że przynajmniej przez trzy najbliższe sezony będzie startować w Zielonej Górze. - Zawsze moim marzeniem było zbudowanie drużyny, która będzie oparta na filarach związanych z Zieloną Górą. Poza tym, chciałem jednak, żeby byli w niej ludzie najlepsi w tym sporcie, którzy jednocześnie potrafią wkomponować się w zespół i być otwarci, a także koleżeńscy. Takim zawodnikiem jest Jarek, z którym rozmowy prowadziłem już znacznie wcześniej. Wtedy dotyczyły one przejścia do naszego klubu. Jest mi bardzo miło, że ten zawodnik ma jeszcze ważny kontrakt, a już usiedliśmy do rozmów i podpisaliśmy kolejną dwuletnią umowę na jego starty w Zielonej Górze. To dla mnie wyraz zaufania ze strony zawodnika, a także potwierdzenie, że żużlowiec numer jeden w Polsce wybrał Zieloną Górą, bo ona jest najlepsza w tym, co robi - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Robert Dowhan.
Przedłużenie kontraktu z Jarosławem Hampelem to bardzo dobra wiadomość dla zielonogórskich kibiców. Zawodnik SPAR Falubazu z całą pewnością ma przed sobą jeszcze kilka lat jazdy na najwyższym światowym poziomie. Nowa umowa z wicemistrzem świata ma też szczególne znaczenie dla Roberta Dowhana. - Bardzo mnie to wszystko cieszy, bo dzieje się w momencie, kiedy kończę swoją obecność w strukturach klubu. Zbudowałem drużynę, która ma swoich szeregach wychowanków takich jak Protasiewicz czy Dudek, a także wspaniałych zawodników, którzy są z nią od wielu lat - Jonsson i Łoktajew. Mamy też żużlowca numer jeden w naszym kraju Jarka Hampela, któremu cała Polska kibicuje, żeby zdobył mistrzostwo świata - wyjaśnił Dowhan.
SPAR Falubaz konsekwentnie realizuje więc swoją politykę kadrową. Zielonogórzanie robią wszystko, żeby w ich składzie nie dochodziło do zbyt dużych roszad. - Stworzyliśmy model klubu, który bardzo akceptują kibice. Nie ma rotacji, skład się nie zmienia co roku. Wszyscy potrafimy dzięki temu budować marketing i utożsamiać się z zespołem. Możemy robić wiele fajnych akcji, ale przede wszystkim planować coś do przodu, wykraczając poza ramy jednego sezonu. Te marzenia i cele, nad którymi pracowałem przez wiele lat, dziś stają się faktem. Takie decyzje jak ta podjęta przez Jarka sprawiają, że czuję się bardzo mocno spełniony i wyróżniony. To dla mnie największa zapłata za ciężką pracę - zakończył Dowhan.