Dla Mikkela Michelsena rok 2014 będzie kolejnym spędzonym na torach Elite League w barwach Eastbourne Eagles. U młodego Duńczyka zaczyna procentować doświadczenie, które zebrał on podczas startów w minionym sezonie, co było widać podczas spotkania z Birmingham Brummies.
W pierwszym meczu ligowym w sezonie 2014, Michelsen zapisał na swoim koncie 14 punktów i bonus. - To był idealny występ. Nie sądziłem, że mogę zdobyć komplet punktów już w pierwszych zawodach - powiedział duński żużlowiec, u którego w tym spotkaniu doszło do kłopotów ze sprzętem. W jego pierwszej maszynie zdiagnozowano problemy z zapłonem i musiał się przesiąść na drugą maszynę. - Mimo wszystko, to był dobry wieczór. Sporo rozmawialiśmy przed spotkaniem i chcieliśmy być szczęśliwi przez całe zawody. Sporo też dyskutowaliśmy w trakcie zawodów i muszę przyznać, że atmosfera w zespole jest świetna. Mamy silną ekipę, która może wejść do play-offów i wygrać ligę - dodał Michelsen.
Słabiej na Arlington Road zaprezentował się jedynie Joonas Kylmaekorpi, który zdobył 5 punktów w czterech startach. - Gdyby Jonas pojechał na swoim poziomie i przywiózł lepszy wynik, to spokojnie zdobylibyśmy z 70 punktów w tym meczu - ocenił sytuację Trevor Geer, menedżer Orłów z Eastbourne.