W środę Adam Strzelec miał okazję do kolejnych testów sprzętu przed startem nowego sezonu ENEA Ekstraligi. W treningu punktowanym rozegranym na Stadionie Olimpijskim SPAR Falubaz Zielona Góra wygrał z Betard Spartą Wrocław 46:44, a "Joker" zapisał na swoim koncie 6 punktów w pięciu startach. Początek zawodów nie ułożył się jednak po myśli zielonogórskiego młodzieżowca - w dwóch pierwszych gonitwach przyjeżdżał on do mety na ostatnich pozycjach. - Walczyłem z tym silnikiem od dłuższego czasu i teraz były pierwsze efekty, bo zaczynam wygrywać - stwierdził Strzelec.
W zeszłym sezonie, z powodu limitu KSM, Strzelec nie miał większych szans na starty w macierzystej drużynie. Dlatego trafił na wypożyczenie do Włókniarza Częstochowa. Roczny pobyt pod Jasną Górą okazał się dla niego niezwykle cenny. - Po sezonie startów w Częstochowie nabrałem dużo doświadczenia. Nauczyłem się wiele nowego nie tylko pod względem jazdy, ale też organizacji w teamie, papierkowej roboty i logistyki. Do tego doszło doświadczenie zdobyte na torze, bo w Częstochowie trudno było się przebić do składu, trudniej niż myślałem. Jednak na ostatnie mecze sezonu udało mi się to zrobić i był to pożyteczny pobyt - dodał młody żużlowiec.
W sezonie 2014 Strzelec będzie rywalizować o miejsce w składzie z Kamilem Adamczewskim i Aleksem Zgardzińskim. Czy na juniorach SPAR Falubazu ciąży dodatkowa presja związana z faktem, że będą musieli załatać dziurę w składzie, po tym jak Patryk Dudek zakończył starty w gronie młodzieżowców? - Chyba nie. Staram się o tym nie myśleć i jechać swoje. Wiem, że jest większa presja, bo jednak Patryk był dobrym juniorem i zawsze ciągnął wynik. Taka kolej rzeczy, że on przeszedł do seniora, a ja z chłopakami muszę robić wszystko w tym kierunku, aby go zastąpić - stwierdził Strzelec.
Przejście Dudka do grona seniorów sprawiło, że w okresie zimowym zielonogórzanie starali się o polskie obywatelstwo dla Aleksandra Łoktajewa. Ostatecznie Ukrainiec nie będzie mógł jednak startować w lidze jako Polak. - Na pewno zwiększyłoby to rywalizację. Nie byłoby trzech juniorów, tylko czterech. Tak naprawdę nie wiem czemu tak się stało, że Aleks nie otrzymał obywatelstwa, bo ja w ten temat się nie wgłębiałem. Trzeba byłoby pytać prezesa czy trenera o powody tej decyzji, być może samego Aleksa. Stało się, jak się stało i nie ukrywam, że dla mnie to korzystne rozwiązanie, bo mam większe szanse na występy w spotkaniach. Jakoś smutny nie jestem z tego powodu - powiedział wprost "Joker".
Strzelec nie chce jednak składać deklaracji odnośnie wyników w tegorocznych rozgrywkach. - Cele przyjdą z czasem. Na razie skupiam się na zgraniu sprzętu, żebym mógł punktować w lidze na stałym poziomie, żeby nie było "schodów" w tych wynikach, czy też takich pojedynczych wystrzałów - podsumował zawodnik z Zielonej Góry.
Dudek to brylant...
Nie wymagajcie od Adama cudów...
Obawiam się że presja na wynik w Zielonce nie pomoże Strzelcowi...