Okres zimowy w Lublinie dobiegł końca. Na pierwszym treningu w tym roku pojawili się polscy zawodnicy KMŻ Lublin oraz Andriej Kudriaszow.
W pierwszej części treningu zawodnicy kręcili na torze luźne kółka. Na początek pojawili się Mateusz Łukaszewski oraz Arkadiusz Madej. Po nich jeździli Robert Miśkowiak i Andriej Kudriaszow, a chwilę później Dawid Lampart i Mariusz Franków.
W drugiej części treningu żużlowcy startowali w parach lub w trójkach spod taśmy startowej, na jedno lub dwa okrążenia. Najrówniej i najlepiej jeżdżącym zawodnikiem wydawał się być Robert Miśkowiak, choć czasami przegrywał rywalizację z Dawidem Lampartem. Solidnie prezentował się też Andriej Kudriaszow, który nie odstawał od swoich kolegów z zespołu.
O pechu może mówić Mateusz Łukaszewski. Zawodnik, który walczy o miejsce w składzie Koziołków ma zepsutą jednostkę napędową. - Po tym piątkowym treningu widzę więcej negatywów niż pozytywów, straciłem jeden silnik, a jutro będę testował ten drugi. Mam nadzieję jednak, że wszystko pójdzie w dobrą stronę.
Poczynaniom swoich podopiecznych przyglądał się Marian Wardzała. Trener lublinian czuwał nad sprawnym przebiegiem treningu i mierzył zawodnikom czasy.
Kolejny jazdy treningowe zaplanowane są na sobotę na godzinę 13.