Kontuzja Darcy'ego Warda?! (aktualizacja)

Pechowo dla Darcy'ego Warda zakończyło się Grand Prix Nowej Zelandii. Australijczyk w czternastej gonitwie zaliczył groźny upadek i tor opuścił w karetce.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Na ostatnim łuku motocykla nie opanował Martin Smolinski i uderzył w jadącego tuż przed nim Darcy'ego Warda. Ten wystrzelił jak z katapulty i z impetem uderzył o nawierzchnie toru. W przypadku Niemca kraksa ta obyła się bez żadnych konsekwencji. Smolinski szybko wstał z toru i o własnych siłach udał się do parku maszyn.

Mniej szczęścia miał Ward, który długo leżał na torze. Australijczyk opuścił go w karetce. Siła upadku była tak duża, że pęknięciu uległ kask zawodnika. Jak potwierdził jeden z mechaników Warda, Australijczyk nie pojedzie w kolejnych biegach. Jak poinformowała stacja Canal+, u "Darky'ego" podejrzewa się wstrząśnienie mózgu. Dwukrotny mistrz świata juniorów udał się do szpitala na dokładne badania i wówczas będzie znana diagnoza lekarzy.

To nie był jedyny upadek Australijczyka. W dziesiątym wyścigu Ward dwukrotnie na pierwszym wirażu zapoznał się z nawierzchnią toru w Auckland. Upadki te były jednak niegroźne i zawodnik szybko podnosił się z owalu i o własnych siłach udawał się do parkingu.

Aktualizacja (10:02) 

W toruńskim klubie poinformowano nas, że Darcy Ward ma potężne wstrząśnienie mózgu. Na ten moment nie ma informacji o ewentualnych złamaniach.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×