Gapiński wrócił, ale na chwilę - Stal Gorzow vs Unibax Toruń (relacja)

W ostatnim treningu punktowanym Stal Gorzów wygrała z Unibaksem Toruń 54:36. Tego spotkania miło nie będzie jednak wspominał Tomasz Gapiński, który wrócił po kontuzji i odniósł kolejną.

Do feralnego upadku doszło w 11. biegu. Adriana Miedzińskiego wyniosło na wyjściu z pierwszego łuku, co skrzętnie wykorzystał Tomasz Gapiński. Na wejściu w kolejny wiraż nieco później składał się "Gapa", gdy nagle, zupełnie bezmyślnie, z prawej strony wjechał w niego "Miedziak". Motocykle zawodników się złączyły i obaj żużlowcy wjechali w dmuchaną bandę. Jeździec Unibaksu Toruń o własnych siłach wrócił do parku maszyn, choć lekko utykał i w biegach nominowanych już nie wystąpił. Gorzej było z Gapińskim, który z toru zjechał w karetce. Pierwsze badania nie wykazały złamań i to potwierdziło się również w szpitalu. Jak podaje oficjalna strona gorzowskiego klubu mocno poobijany zawodnik Stali Gorzów w szpitalu usłyszał, że ma bardzo zbite udo i podejrzewa się u niego zerwanie więzadeł w kciuku prawej ręki. Szczęśliwie nie doszło jednak do uszkodzenia obojczyka, który to był leczony w okresie zimowym.

Ten wypadek położył się cieniem na dość dobre zawody, które obejrzało już jednak mniej kibiców. Na pewno wpływ na to miała obsada, gdyż brakowało żużlowców z Grand Prix i Tomasza Golloba. Nieuchwytny dla rywali w niedzielę był Emil Sajfutdinow, zdobywca kompletu punktów w trzech startach. Rosjanin dobrze się spisał, a do tego starał się pomagać swojemu młodszemu rodakowi, co w piątym wyścigu poskutkowało nawet podwójnym zwycięstwem. Wiktor Kułakow pokazał, że nie tylko w Toruniu dobrze mu się współpracuje z Sajfudtinowem i dał tym lekki sygnał, że też może być brany pod uwagę. [event_poll=27055]

Po raz kolejny dobrze zaprezentował się Paweł Przedpełski, który pomylił się tylko w ostatnim swoim wyścigu. Wciąż zagubiony, co zresztą potwierdza Jan Ząbik, jest Miedziński. Podobnie było z Oskarem Ajtnerem-Gollobem, który dopiero w końcówce zawodów zapunktował. - Byłem przygotowany, że przyjadę do Gorzowa i bez problemu będę radził sobie z tym torem. Każdy jednak wyścig mnie zaskakiwał. Dopiero później tor się odsypał i przypomniał mi się Gorzów, który zastałem rok temu - przyznał syn Jacka Golloba.

W drużynie gorzowskiej znów pewnie pojechali Piotr Świderski i Bartosz Zmarzlik. Coraz lepiej radzi sobie Linus Sundstroem, który już teraz wie, że będzie musiał zastąpić Tomasza Gapińskiego podczas inauguracji we Wrocławiu. Przyzwoicie pojechał Adrian Cyfer, który po trzecim miejscu w krajowym finale eliminacji do IMEJ potwierdza to, że wreszcie "dogadał" się ze sprzętem. Bez zera na koncie zawody zakończył Łukasz Kaczmarek, który walczył na torze i zostawił po sobie jak najbardziej pozytywne wrażenia. Oczy wszystkich były jednak zwrócone na Rasmusa Jensena i Duńczyk także spisał się dobrze, punktując za każdym razem i wykazując się ambicją i walecznością na torze.

Niedzielny trening punktowany mógł się podobać. Tor może nie sprzyjał jeździe pod bandą. W większości wypadków mijanki były efektem błędów, a najlepszym tego przykładem jest Miedziński. Mimo wszystko zawodnicy pokazali dobry żużel i mnóstwo walki. Najlepszym podsumowaniem był 15. bieg, w którym walczyła ze sobą trójka żużlowców. Do przodu wystrzelił Świderski, a za nim w szranki stanęli Sundstroem i Kułakow. Rosjanin był z przodu po tym, jak nieudaną próbę dołączenia do kolegi wykonał Szwed. Jeździec Unibaksu na drugim okrążeniu pojechał jednak za szeroko i Sundstroem wyprzedził go przy krawężniku. To samo uczynił Oskar Fajfer, który włączył się do walki i chwilę później przedzielił gorzowską parę.

Jak już zostało wspomniane na początku, był to ostatni trening punktowany dla obu zespołów przed startem ENEA Ekstraligi, choć trener Jan Ząbik nie wyklucza, że jego drużyna odjedzie jeszcze jeden w tygodniu. W niedzielę startują rozgrywki ligowe, które Stal Gorzów rozpocznie we Wrocławiu od pojedynku z Betard Spartą. Torunianie natomiast udadzą się do Gdańska na starcie z Renault Zdunek Wybrzeżem.

Unibax Toruń - 36:
1. Emil Sajfutdinow - 9 (3,3,3,-)
2. Wiktor Kułakow - 4+1 (0,2*,1,1,0)
3. Adrian Miedziński - 5 (2,1,2,w)
4. Oskar Ajtner-Gollob - 4 (d,0,0,2,2)
5. Paweł Przedpełski - 7+1 (3,2*,2,d)
6. Oskar Fajfer - 7 (1,3,1,2)
7. Dawid Krzyżanowski - 0 (0,u,0,0,0)

Stal Gorzów - 54:
9. Linus Sundstroem - 9 (2,0,3,3,1)
10. Łukasz Kaczmarek - 5+2 (1*,1,1,2*)
11. Piotr Świderski - 11+1 (3,0,3,2*,3)
12. Rasmus Jensen - 5 (1,1,1,1,1)
13. Tomasz Gapiński - 4+1 (2,2*,-,u/-)
14. Bartosz Zmarzlik - 11 (3,3,2,3)
15. Adrian Cyfer - 9 (2*,1,0,3,3)

Bieg po biegu:
1. (60,54) Sajfutdinow, Sundstroem, Kaczmarek, Kułakow 3:3
2. (60,81) Zmarzlik, Cyfer, Fajfer, Krzyżanowski 5:1 (8:4)
3. (60,28) Świderski, Miedziński, Jensen, Ajtner-Gollob (d4) 4:2 (12:6)
4. (60,35) Przedpełski, Gapiński, Cyfer, Krzyżanowski (u4) 3:3 (15:9)
5. (60,72) Sajfutdinow, Kułakow, Jensen, Świderski 1:5 (16:14)
6. (60,04) Zmarzlik, Gapiński, Miedzinski, Ajtner-Gollob 5:1 (21:15)
7. (60,69) Fajfer, Przedpełski, Kaczmarek, Sundstroem 1:5 (22:20)
8. (60,44) Sajfutdinow, Zmarzlik, Kułakow, Cyfer 2:4 (24:24)
9. (61,06) Sundstroem, Miedziński, Kaczmarek, Ajtner-Gollob 4:2 (28:26)
10. (60,62) Świderski, Przedpełski, Jensen, Krzyżanowski 4:2 (32:28)
11. (62,03) Cyfer, Kaczmarek, Kułakow, Miedziński (w/su) 5:1 (37:29)
12. (60,61) Zmarzlik, Świderski, Fajfer, Krzyżanowski 5:1 (42:30)
13. (62,41) Sundstroem, Ajtner-Gollob, Jensen, Przedpełski (d4) 4:2 (46:32)
14. (62,09) Cyfer, Ajtner-Gollob, Jensen, Krzyżanowski 4:2 (50:34)
15. (62,25) Świderski, Fajfer, Sundstroem, Kułakow 4:2 (54:36)

NCD:
60,04s uzyskał w 6. biegu Bartosz Zmarzlik
Widzów:
2500
Sędziego nie było.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (391)
avatar
Wściekły Byk
7.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Toruński bandyta kontynuuje swoje dzieło... Kiedy zostanie ukarany za swoją jazdę, czy raczej świadomą próbę okaleczenia innych? 
avatar
namor56j54ACY
7.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
bandyta z APATORA jest rekordzistą w na polskich torach 
avatar
fan75
7.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Miedziński już się rozkręca i goli przeciwników. 
avatar
Qellq
7.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No jednak widać jak Gapa już minął Miedziaka a ten zakłada się będąc za nim... wypuszcza motocykl i próbuje się założyć dlatego na chwilę się z nim zrównuje, ale... spokojnie mógł przyhamować m
Czytaj całość
avatar
redek
7.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Gdzie wy tu widzicie chamski faul miedziaka? Nie przewidział tylko, że Gapa nie da mu się w łuk złożyć i tak go dociśnie do bandy, potem już tylko się ratował.