Kapitan SPAR Falubazu w rundzie zasadniczej zdobył 11 punktów, w barażu zajął drugie miejsce, a w decydującym starciu został wykluczony za spowodowanie upadku Patryka Dudka. - Nie było to oczywiście zamierzone. Poderwało mnie w szczycie łuku. Szczęście w nieszczęściu, że tylko tak to się skończyło. Ja specjalnie krzywdy nikomu nigdy nie chciałem i nie chcę zrobić. Tak wyszło. Cieszę się, że Patryk jest cały i zdrowy. Bardzo go przepraszam, ale takie sytuacje się czasem zdarzają - skomentował Piotr Protasiewicz na antenie Radia Zielona Góra.
"PePe" dobrze znał się z kilkoma zawodnikami, których pamięci poświęcony był Memoriał Rycerzy Speedwaya. - Jestem chyba jedynym zawodnikiem w stawce, który miał przyjemność startować ze zmarłymi żużlowcami w jednej parze, w wielu imprezach. Z racji wieku szczególnie blisko byłem z Arturem (Pawlakiem). Cieszę się więc, że po tylu latach w końcu odbył się memoriał i mam nadzieję, że pojawi się on ponownie w kalendarzu w kolejnych sezonach - dodał Protasieiwcz.
źródło: Radio Zielona Góra
http://niezalezna.pl/53834-senator-po-pod-ochrona-resortu-sprawiedliwosci-nietykalny-nawet-dla-komornika