Widmo końca żużla w Pfaffenhofen

Piątego maja dobiegnie końca 64-letnia historia toru w Pfaffenhofen. Czy w tej bawarskiej miejscowości zaryczą jeszcze silniki żużlowych motorów?

Piątego maja zamknie się historia żużlowych wydarzeń związanych z obiektem, na którym funkcjonował klub MSC Pfaffenhofen. Pierwszą imprezę rozegrano 17 września 1950 roku i wszystko wskazuje na to, że 5 maja silniki żużlowe zaryczą tam po raz ostatni.

Miejscowi działacze początkowo planowali rozegrać pożegnalny turniej, jednak ostatecznie odbędą się dwudniowe treningi. Powodem takiej decyzji jest konieczność przekazania terenu inwestorom, którzy przygotowywać będą obiekt do ogólnokrajowych targów Garden Show 2017. Gdyby warunki pogodowe wymuszały przełożenie zawodów, nowego terminu już by nie było, bo tuż po przejęciu terenu rozpocznie się demontaż okalającej tor bandy.

Majowy weekend będzie okazją do ostatniego żużlowego spotkania w Pfaffenhofen
Majowy weekend będzie okazją do ostatniego żużlowego spotkania w Pfaffenhofen

Jak zaznaczył Adi Demmel, rzecznik prasowy klubu, na części terenów powstanie nowy, funkcjonalny stadion, ale bez żużlowego owalu. Sytuacja taka może oznaczać koniec speedwaya w regionie. - Mamy obowiązek walczyć o nowy tor dla naszych zawodników, ale do tej pory nic konkretnego nie mamy jeszcze w garści - powiedział. - W najbliższą środę, na obradach Rady Miasta, będziemy zgłaszać nasz problem i dyskutować nad jego rozwiązaniem - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (1)
avatar
sympatyk żu-żla
11.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ciekawe zjawisko .Tak wygląda jak by nie było miejsca na handel tylko niszczyć obiekt sportowy .