Mikkel Michelsen zapowiada poprawę. "Popełniłem proste błędy"

Mikkel Michelsen utrzymał miejsce w składzie Fogo Unii i wystąpi w niedzielnym meczu ze Stalą Gorzów. - Muszę wyciągnąć wnioski z pierwszego spotkania przeciwko Włókniarzowi - przyznaje Duńczyk.

20-latek znalazł się w awizowanym składzie na niedzielne spotkanie, pomimo że sztab szkoleniowy zastanawiał się początkowo, czy nie postawić na Damiana Balińskiego. Mikkel Michelsen nie spisał się bowiem udanie na inaugurację rozgrywek ligowych, zdobywając w czterech biegach dwa punkty. - Tak naprawdę nie wiem, dlaczego nie spisałem się lepiej. Popełniłem parę prostych błędów, które kosztowały mnie utratę pozycji. Wiele traciłem też na tym, że nie wygrywałem startów - wyjaśnił Mikkel Michelsen.

Sztab szkoleniowy Fogo Unii wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia. W Gorzowie nie wystąpi tym samym Damian Baliński, który nie uporał się jeszcze ze swoimi problemami sprzętowymi. - Wiem, że muszę wraz z mechanikami przyjrzeć się moim motocyklom i dokonać jakichś zmian. Pozytywne w tym wszystkim jest to, że nie tracę na trasie kontaktu z rywalami. Jeśli słabo rozegram pierwszy łuk, ciężko ich jednak wyprzedzać - wyjaśnił Michelsen.

- Popełniłem parę prostych błędów, które kosztowały mnie utratę pozycji - przyznaje Michelsen
- Popełniłem parę prostych błędów, które kosztowały mnie utratę pozycji - przyznaje Michelsen

Duńczyk nie ukrywa, że jego celem jest wywalczenie stałego miejsca w składzie leszczyńskiej drużyny. Zdaje on sobie jednak sprawę, że rywalizacja z Damianem Balińskim nie została zakończona. - W każdym kolejnym meczu trzeba udowadniać swoją wartość i przydatność dla zespołu. Chcę wystąpić w jak największej liczbie meczów, ale nie wiem jaką decyzję podejmą w tej sprawie trenerzy - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: