Skorzystał na tym Darcy Ward. Australijczykowi już na początku gonitwy posłuszeństwa odmówił sprzęt, ale postanowił on kontynuować jazdę daleko za swoimi rywalami. Żużlowiec Unibaksu Toruń skorzystał na pechu swojego klubowego kolegi. Miedziński na ostatnim okrążeniu wykręcił "bączka", a sędzia przerwał wyścig i Ward mógł wystartować w powtórce. W niej australijski zawodnik popisał się kapitalną jazdą i wysforował się z trzeciego miejsca na prowadzenie.
Przypomnijmy, że turniej zakończył się wygraną Krzysztofa Kasprzaka. Drugi był Ward, a na najniższym stopniu podium stanął Jarosław Hampel.
Poniżej prezentujemy materiał wideo z piętnastego wyścigu zawodów w Bydgoszczy.
{"id":"","title":""}
{"id":"","title":""}
nie zawsze wszystko wychodzi na super.