Marcel Szymko bez złamań!

Mamy bardzo dobre wiadomości z Gorzowa. Marcel Szymko, który zanotował makabrycznie wyglądający upadek w meczu ENEA Ekstraligi, jest cały i zdrowy!

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Marcel Szymko upadł w jedenastym wyścigu. Podniosło mu koło i zaczepił o Fredrika Lindgrena. Uderzył plecami z całym impetem w drewnianą bandę, opadając bezwładnie na tor. Nieprzytomny zawodnik upadając, przegryzł język. - Marcel napędził nam dużo strachu. Był nieprzytomny i z jamy ustnej płynęła krew. Przytomność odzyskał w szpitalu - mówił po spotkaniu Stanisław Chomski.
Wychowanek Wybrzeża Gdańsk od razu pojechał karetką do szpitala, gdzie odzyskał świadomość. Na szczęście wszystko skończyło się dla niego lepiej, niż ktokolwiek mógł przewidywać. - Marcel Szymko miał zrobione badanie tomografem komputerowym. Jest poobijany, ma limo pod okiem oraz przegryziony język. Co ważne, badania nie wykazały u niego żadnych złamań. Marcel odzyskał świadomość i normalnie rozmawia. Oczywiście nic nie pamięta z wypadku - powiedział Andrzej Terlecki, menedżer klubu znad morza w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×