29-latek w bieżącym sezonie Nice Polskiej Ligi Żużlowej prezentował się nieco poniżej oczekiwań. Powodem słabszej postawy Pawła Miesiąca były problemy ze sprzęgłami. - We wcześniejszych spotkaniach podczas jazdy sprzęgła zwyczajnie się paliły. Nie wiedziałem, co jest grane, bo to były nowe, dobrej klasy sprzęgła. W pierwszym wyścigu było jeszcze w porządku, ale w kolejnych klapa. Trafiła mi się jakaś feralna partia - wyjaśnił zawodnik PGE Marmy Rzeszów w rozmowie z Nowiny24.pl.
[ad=rectangle]
Meczem w Bydgoszczy doświadczony zawodnik udowodnił, że rozwiązał już kłopoty sprzętowe. Dowodem na to jest fakt, że Miesiąc w niedzielę wygrał swój pierwszy bieg w lidze w trwających rozgrywkach. - Założyłem inne, gorsze sprzęgła i od razu nastąpiła odmiana. Nawiązywałem walkę z przeciwnikami. Wygrałem wreszcie pierwsze dwa wyścigi w tym sezonie. Reasumując, w Bydgoszczy było już zdecydowanie lepiej, ale to jeszcze nie jest to, o co mi chodzi - dodał żużlowiec Żurawi.
Paweł Miesiąc w bieżącym sezonie wystąpił w czterech meczach PGE Marmy Rzeszów. Zdobył 21 punktów i pięć bonusów w 17 wyścigach, co daje średnią biegową równą 1,529.
źródło: Nowiny24.pl