Zawodnicy średniej klasy chcą od polskich klubów wielkich pieniędzy. Obok Bjerre przykładem może być tutaj Scott Nicholls, który za jeden sezon chce ponad 1,3 mln. zł. Zarówno Bjerre jak i Nicholls w trakcie swoich karier nie pokazali jeszcze nic specjalnego w Polsce, a ich żądania zbliżone są do zawodników ze ścisłej światowej czołówki.
Na wielkie pieniądze czeka też Greg Hancock, który miał bardzo udany sezon na polskich torach. Amerykaninem zainteresowany był Atlas Wrocław. Klub ze stolicy Dolnego Śląska nie jest jednak w stanie spełnić żądań Jankesa. "Herbie" chce mieć podobne zarobki jak Nicki Pedersen, a więc przekraczające 1,5 mln. zł.
Sporych sum chcą także polscy zawodnicy. Z nieoficjalnych informacji Gazety Wyborczej wynika, że Atlas Wrocław nie mógł sprostać wymaganiom Piotra Świderskiego, który miał sezon życia w RKM-ie Rybnik.
Miejmy nadzieję, że żądania zawodników oraz postawy prezesów klubów nie doprowadzą do sytuacji jaka panuje w Szwecji, gdzie zadłużonych jest 7 z 10 klubów Elitserien, jeden ogłosił bankructwo, a kolejny zrezygnował z powodu braku pieniędzy z jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej.