KMŻ Lublin szuka optymalnego zestawienia. Będzie sprawdzony Krzysztof Pecyna

Kadrę KMŻ-u Lublin ma zasilić junior, natomiast mało prawdopodobne jest zakontraktowanie kolejnego seniora. - Kibice domagają się transferów, ale skąd wziąć na to pieniądze? - mówi Marian Wardzała.

Lublinianie w bieżących rozgrywkach nie zdołali jeszcze wygrać. Dwukrotnie zremisowali, ponieśli dwie porażki i zajmują przedostatnią pozycję. Oczekiwań nie spełniają póki co Cameron Woodward i Dawid Lampart, a w swoim tegorocznym debiucie kontuzji nabawił się Mariusz Franków. Kadra klubu jest wąska. W odwodzie pozostają jedynie Mateusz Łukaszewski i Krzysztof Pecyna, którzy w tym sezonie nie wystartowali jeszcze w oficjalnych zawodach. Pierwszy z nich słabo spisywał się na treningach i nie przekonał do siebie szkoleniowca. Drugi może otrzymać szansę.
[ad=rectangle]
- Krzysiek ma się pojawić na czwartkowych zajęciach - tłumaczy Marian Wardzała. - Chcemy go sprawdzić i zobaczyć, w jakiej formie się znajduje. Jego postawa jest zagadką. Mateusz z kolei trenował z nami wcześniej, ale rywalizację przegrywał sromotnie. Bardzo go lubię, to sympatyczny chłopak, jednak my potrzebujemy punktów. A tych Mateusz nie gwarantuje.

Z racji na ograniczone zasoby finansowe, drużyna z Lublina prawdopodobnie nie zostanie wzmocniona seniorem. Trwają rozmowy z dwoma juniorami, którzy mogliby zasilić zawodzącą formację młodzieżową. - Chcemy pozyskać Edwarda Mazura, personaliów drugiego z jeźdźców na razie nie ujawnię - wyjaśnia trener Wardzała i podkreśla wysiłek włodarzy w pozyskiwaniu funduszy. - Kibice na forum domagają się transferów. Pytanie tylko, skąd wziąć na ten cel pieniądze. Nasi działacze robią wszystko, co w ich mocy. Całymi dniami jeżdżą w poszukiwaniu sponsorów i jeśli znajdują finanse na sprawy bieżące, to już jest fajnie. Ale na coś ekstra, czyli na wzmocnienia, nas nie stać. I tak trzeba podziwiać tych ludzi, którzy zostawiają swoje firmy i przybywają do klubu, by działać na jego rzecz. Co warte uwagi - działać społecznie. Chwała im za to, że podjęli decyzję o starcie w rozgrywkach, przez co żużel w Lublinie nie upadł.

Forma podopiecznych Mariana Wardzały przypomina sinusoidę i przeplatają oni, czasem w jednym dniu, dobre występy kiepskimi. - To coś nieprawdopodobnego - komentuje opiekun KMŻ-u. - Nawet Watt, nasz lider, w Łodzi na początku się pogubił i nie wiedział, co robić. Widziałem też na jego twarzy ogromne zmęczenie. Dopiero ostatnie biegi były w jego wykonaniu eleganckie. Miśkowiak złapał rytm, czego jeszcze nie można powiedzieć o pozostałych. Chciałbym, by punktowaliśmy jako całość. I żebym mógł mniej więcej przewidzieć, kto i ile zdobędzie oczek.

Przed żużlowcami z Lublina bardzo ważne spotkanie na własnym torze z innym zespołem z dołu tabeli - Polonią Bydgoszcz. - Planujemy trenować, o ile pogoda pozwoli, trzy razy: w poniedziałek, czwartek i piątek - mówi Marian Wardzała. - Na drugich zajęciach mają być obecni Woodward i Pecyna.

- Ja nie panikuję i myślę, że od najbliższego meczu będziemy się piąć w tabeli - dodaje Wardzała. - Nie ma innego wyjścia. W końcu posiadamy zawodników, którzy jeździć potrafią, tylko niektórzy z nich, tacy jak Lampart czy Woodward, pogubili się straszliwie. Jestem jednak przekonany, że będzie dobrze. Mieliśmy trudny terminarz, w dodatku przeszkadzała nam aura. Z powodu ulewy musieliśmy przynajmniej dwukrotnie odwoływać treningi. Tego niestety kibic nie wie, a odgrywa to istotną rolę.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (189)
avatar
Tomash
21.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pano Mariano pora chyba zmienić układ par.
9.Watt
10.Woodward
11.Kudriaszow
12.Lampart
13.Misiek 
avatar
torpeda
20.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wg terminarza Cam jedzie we wtorek w szwecji, sroda anglia, piatek anglia, sobota anglia, niedziela polska, poniedzialek anglia, a Wattie wtorek szwecja, sobota anglia, niedziela polska. 6 mecz Czytaj całość
avatar
mgkm
19.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pecyna na 1-lige to chyba jakis zart !!! 
avatar
LUKA30
19.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pecyna to straszak na Cama,żeby sie ogarnął,przyjechał na trening,zaczął robić punkty...Co do kasy,od przyszłego sezonu jak Taras wyprostuje sytuacje w Kompanii Węglowej jest duża szansa ,że zo Czytaj całość
MarcinLBN
19.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Podobno od nastepnego sezonu bedziemy mieli sponsora tytułowego