Fredrik Lindgren odzyskał radość z jazdy. "W ostatnich latach traktowałem żużel jak pracę"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Fredrik Lindgren otwarcie przyznaje, że w ostatnich latach jazda na żużlu nie sprawiała mu przyjemności. Teraz Szwed zmienił swoje nastawienie.

Jednym z elementów, które Fredrik Lindgren zmienił przed bieżącym sezonem, to rezygnacja ze startów w Elite League. Uczestnik Grand Prix czuje się teraz bardziej wypoczęty. Brak rywalizacji na Wyspach widoczny jest między innymi w rezultatach "Freddiego" w elitarnym cyklu, gdzie po trzech rundach zajmuje 6. pozycję z 30 punktami na koncie. - Dotychczas jestem zadowolony z siebie. Moje wyniki nie zawsze były dobre, ale sezon jest długi i mam nadzieję, że w jego dalszej części będę widział korzyści i nie będę aż tak zmęczony, jak było to wcześniej. Gdy ma się bardzo napięty terminarz, traci się trochę kondycji i jest się zmęczonym psychicznie - powiedział Szwed na łamach speedwaygp.com.

[ad=rectangle]

Zawodnik Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk przyznaje, że odzyskał radość ze ścigania na żużlu. Takiej postawy 28-latkowi brakowało w ostatnich sezonach. - W ostatnich latach nie czerpałem radości ze ścigania na żużlu. Traktowałem to bardziej jak pracę. Po prostu wiedziałem, że muszę to robić, a gdy rzeczy nie wychodzą tak jak się chce, to o motywację jest bardzo trudno. W tym roku jestem szczęśliwy, że mogę jeździć. Mogę trenować, bo sprawia mi to przyjemność. Właśnie takiego uczucia brakowało mi przez wiele lat. Mam inne podejście niż kiedyś i zobaczymy pod koniec sezonu, czy to dobrze, czy źle. Nie może być jednak gorzej, niż było to w przeszłości - dodał Fredrik Lindgren.

źródło: speedwaygp.com

Jesteśmy na facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: