KMŻ w formie i liczy na więcej. "Zawsze zakładamy jak najwyższy sukces sportowy"
Drużyna z Lublina wygrała w niedzielę mecz na własnym torze z rybnickimi Rekinami. Tym samym zawodnicy KMŻ kontynuują dobrą passę. Są niepokonani od trzech meczów.
Z pewnością część kibiców zastanawiała się dlaczego w wyścigach nominowanych nie pojechał Cameron Woodward, który miał więcej punktów niż Andriej Kudriaszow. Australijczyk dzień wcześniej startował w zawodach w Ljublanie, a w niedzielę widać było u niego zabandażowaną dłoń. - Cameron nie pojechał w biegach nominowanych, ponieważ narzekał na ból ręki, trener Wardzała podjął słuszną decyzję nie wystawiając go, być może nawet na prośbę Camerona - twierdzi szef ekipy z Lublina.
Od następnej kolejki rozpoczyna się runda rewanżowa Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Lublinianie do Rybnika pojadą z zapasem szesnastu punktów, bonus to dla nich cel minimum, ale liczą na coś więcej. - Jest chęć zwycięstwa, ale to jest liga. Mam nadzieję, że uda nam się podtrzymać dobrą passę, że pojedziemy dobrze i daj Boże, zwyciężymy.Lubelska drużyna zajmuje obecnie dobre, trzecie miejsce w tabeli. Taka sytuacja pozwala myśleć o czymś więcej, niż tylko utrzymaniu. - Zawsze zakładamy jak najwyższy sukces sportowy, mam nadzieję, że zawodnicy nadal będą się spisywać tak jak do tej pory, jeżeli wejdziemy do fazy play–off będę bardzo szczęśliwy - uważa prezes KMŻ. Perspektywa startów w drugiej fazie sezonu rodzi pytania czy klub z Lublina będzie gotowy do tego, aby pojechać w niej wykorzystując pełnię możliwości. Rola finansów będzie tu ogromna. - No niestety to prawda, nasza kasa jest taka jaka jest, ale cały czas walczymy o sponsorów, w perspektywie są dwa mecze w telewizji i mamy cichą nadzieję, jako zarząd, że to przyciągnie kolejnych sponsorów - przekonuje włodarz lubelskiego KMŻ.
Andrzej Zając przejął obowiązki po Dariuszu Sprawce, który złożył rezygnację przed startem bieżących rozgrywek. Kilka dni temu oficjalnie został on szefem lubelskiego zespołu. Nowy prezes liczy na wysokie miejsce w tabeli oraz stabilność finansową. - Co chciałbym osiągnąć? Tak jak powiedziałem, liczy się dla mnie jak najlepszy wynik sportowy, a zatem wejście do pierwszej czwórki, a poza tym bardzo mi zależy na tym, aby finanse klubu na koniec sezonu były przynajmniej na zero, a nie na minusie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>