Ilja Czałow wdzięczny Szombierskiemu - ŻKS ROW Rybnik vs. KMŻ Lublin (wypowiedzi)

W meczu ósmej kolejki Nice Polskiej Ligi Żużlowej ŻKS ROW Rybnik pokonał u siebie KMŻ Lublin 48:42. Zadowolenia ze swojej postawy nie krył Robert Miśkowiak, który zdobył 17 punktów.

Marian Wardzała (trener KMŻ-u Lublin): Chcieliśmy wygrać i naprawdę robiliśmy wszystko w tym kierunku. Nie udało się, żałuję tego bardzo, został nam jeden punkt na pocieszenie, który też jest cenny. Wola walki była. Po prostu ten tor po równaniu zrobił się dla startowców a my właśnie te starty przegrywaliśmy. Kwestia startu i byłoby inaczej. 
[ad=rectangle]
Robert Miśkowiak (zawodnik KMŻ-u Lublin): To był dla mnie świetny mecz. Tak naprawdę nie wszystko da się wygrywać, bo w pierwszym biegu też przegrałem start i przyjechałem drugi. Na tym obiekcie decydują głównie starty, ja je dzisiaj miałem i dlatego wygrywałem wyścigi.

Damian Dąbrowski (zawodnik KMŻ-u Lublin): Tor tutaj jest ciężki i nawet jeżeli jest równy to trzeba umieć jechać. Było trochę dziur, było troszkę przyczepnie i naprawdę mi się ciężko jechało. Było to spowodowane brakiem doświadczenia. 
 
Kacper Woryna (zawodnik ŻKS-u ROW Rybnik): Jestem zadowolony. Szkoda tych punktów w pierwszym biegu, niestety taki jest ten sport. Na ogół nie mogę narzekać, staram się tą formę utrzymać i jak na razie mi to wychodzi.

Ilja Czałow (zawodnik ŻKS-u ROW Rybnik): Jeździłem dziś na innych przełożeniach, swój motor wziąłem na wysokie zębatki, potem mnie kręciło a następnie przyszedł do mnie Rafał i powiedział do mnie siadaj na mój motor i jedź do przodu. Chciałbym podziękować bardzo Rafałowi Szombierskiemu, on jest dobrym człowiekiem.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[event_poll=25276]

Źródło artykułu: